PolskaŚwięta Bożego Narodzenia u staroobrzędowców

Święta Bożego Narodzenia u staroobrzędowców

Czuwaniem w molennie (kaplicy) w nocy z
piątku na sobotę rozpoczną się święta Bożego Narodzenia wiernych
Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego, których główne skupiska w
Polsce są na Suwalszczyźnie. To jedna z najmniejszych w kraju grup
religijnych.

06.01.2006 12:15

Staroobrzędowcy, choć obchodzą Boże Narodzenie wraz z wiernymi innych obrządków wschodnich, czyli według kalendarza juliańskiego, 6 stycznia nie zasiadają do wigilijnego stołu. Dopiero pierwszego dnia świąt, po nocnym czuwaniu w molennie, siadają do uroczystego rodzinnego posiłku.

Przed Bożym Narodzeniem poszczą przez sześć tygodni, najbardziej w ostatnich przedświątecznych dniach. Całą noc z piątku na sobotę wierni spędzą w molennach na czuwaniu i nabożeństwach. Po uroczystym śniadaniu w pierwszy dzień świąt odpoczywają. Wieczorem znowu idą do molenny się modlić. Dopiero drugiego dnia Bożego Narodzenia świętują z rodzinami.

W zwyczajach i obrzędach staroobrzędowców nie ma hucznego świętowania Bożego Narodzenia. Nie ma także zwyczaju śpiewania kolęd.

Jest natomiast odpowiednik kolędowania, ale zwrócony bardziej w stronę obrządku religijnego niż zabawy świątecznej. "Christosławcy" (kolędnicy) z nastawnikiem (duchownym) chodzą po domach i oddają się modlitwie oraz rozważaniom duchowym.

Jedną z miejscowości na Suwalszczyźnie, gdzie żyją staroobrzędowcy, są Gabowe Grądy koło Augustowa. Do świąt przygotowuje się między innymi w tej miejscowości rodzina Joników. Już w piątek wieczorem idziemy do molenny się modlić, potrwa to do około godziny pierwszej w nocy. Dzisiaj przyjeżdżają nasze dzieci z miasta, by razem z nami świętować - powiedziała pani Jonik, jedna ze starszych mieszkanek wsi Gabowe Grądy.

W Gabowych Grądach, tak jak w innych pobliskich miejscowościach na Suwalszczyźnie, gdzie mieszkają staroobrzędowcy, pozostały głównie starsze osoby.

W piątek przyjechał do nich nastawnik (ojciec duchowny) z Kowna na Litwie, by odprawić mszę w języku starocerkiewnym, bowiem od lipca 2004 roku nie ma tam osoby duchownej.

Szacuje się, że w Polsce, przede wszystkim na Suwalszczyźnie, mieszka ok. 1,5-2 tys. staroobrzędowców. Są tam cztery gminy wyznaniowe: w Suwałkach, Wodziłkach, Gabowych Grądach i Wojnowie.

Ruch staroobrzędowców (zwanych też starowierami lub raskolnikami) pojawił się w prawosławiu rosyjskim w połowie XVII wieku. Był to znak protestu przeciwko reformom Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Starowierów, wyklętych przez sobory i uznanych za wrogów religii i państwa, dekretem cara Piotra I z 1685 roku prześladowano. Klątwę na nich ciążącą zdjął dopiero synod Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego pod koniec lat 20. zeszłego stulecia.

Pierwsi staroobrzędowcy zaczęli chronić się na ziemiach polskich pod koniec XVIII wieku. Obecnie tworzą Wschodni Kościół Staroobrzędowy. Siedzibą jego Rady Naczelnej są Suwałki.

Najstarsi wyznawcy, zwłaszcza ci żyjący w małych miejscowościach, prowadzą surowy tryb życia. Nie piją alkoholu, a nawet mocnej herbaty, nie palą tytoniu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)