Świecko: ciężka sytuacja na granicy
W piątek na terminalu w Świecku ok. 80 rosyjskich tirów czeka na możliwość tranzytu przez Polskę. Sytuacja pogarsza się, gdyż na terminal dojeżdżają transporty z żywymi zwierzętami.
Według nieoficjalnych informacji podawanych we wtorek, decyzja dotycząca tranzytu z UE do Rosji zostanie podjęta w piątek. Zapowiedź zniesienia zakazu sprawia, że do Świecka zbliżają się kolejne transporty przewożące także żywe zwierzęta - poinformował Ryszard Połozowski, graniczny lekarz weterynarii w Świecku.
Kilka dni temu uchylony został zakaz tranzytu do Rosji z państw spoza UE. Nie wpłynęło to jednak na sytuację na terminalu, ponieważ tiry stojące w Świecku przewożą towary z państw Unii, przede wszystkim z Niemiec.
W piątek na terminalu pojawił się tir z pisklętami. W drodze są kolejne transporty żywych zwierząt. Brak decyzji w sprawie tranzytu do Rosji z państw UE może mieć tragiczne skutki. Przy panujących temperaturach zwierzęta znajdujące się w ciężarówkach nie przeżyją. W tej sytuacji tiry będą zawracane z granicy.
Kierowcy tirów domagają się umożliwienia im przejazdu przez Polskę do Rosji. Większość z nich czeka już dwa tygodnie, nie mają już pieniędzy i paliwa. Ciężarówki zawierają produkty pochodzenia zwierzęcego, w tym jogurty i inne przetwory z mleka oraz mięso.
Zakaz tranzytu przez Polskę do Rosji produktów pochodzenia zwierzęcego został wprowadzony przez głównego lekarza weterynarii kraju po tym, jak 26 marca Rosja zamknęła swoją granicę dla tego typu produktów w związku z zagrożeniem pryszczycą.
20 kwietnia główny lekarz weterynarii Federacji Rosyjskiej uchylił zakaz. Główny lekarz weterynarii Andrzej Komorowski nie uchylił jednak zakazu tranzytu przez Polskę do Rosji towarów z "grupy ryzyka" pochodzących z UE. A zatem lekarz graniczny nie może zezwolić czekającym tirom na wjazd do Polski. (jask)