Trwa ładowanie...
09-03-2009 12:21

Świat za pięć lat

Lubimy bawić się w przewidywanie przyszłości. Najlepiej takiej bezpiecznie odległej – na przykład 30 lat. Wiadomo, że w 1979 roku nikt nie sądził, że jakikolwiek tekst (jak ten, który czytacie) powstanie na ważącym niecałe dwa kilo przenośnym komputerze podłączonym bezprzewodowo do sieci obejmującej cały świat.

Świat za pięć latŹródło: Jupiterimages
d2xylen
d2xylen

Znacznie trudniej jest za to przewidywać bliską przyszłość. Pięć lat to niezłe wyzwanie – od 2004 roku świat na głowie nie stanął, choć zmieniło się wiele. IBM zaryzykował i opublikował raport „IBM Next Five in Five” przedstawiający pięć innowacji, nad którymi trwają prace w laboratoriach firmy, a które w ciągu pięciu lat mogą odmienić nasze życie.

Zakupy szybsze i wygodniejsze dzięki komputerom

Kamera, ekran, a pomiędzy nimi szybki komputer – taki zestaw może wkrótce zastąpić przymierzalnie

Co prawda kupowanie w internecie świetnie się sprawdza, gdy potrzebujemy nowego telewizora czy telefonu, ale podejmując decyzję o zakupie kosmetyków czy ubrań, wiele osób wciąż woli odwiedzać normalne sklepy. Oczywiście elektronika wkracza także tutaj. Znana i w Polsce sieć Super-Pharm wprowadziła urządzenie o nazwie virtual mirror. Klientka planująca zakup cienia do powiek, podkładu czy szminki nie musi robić w sklepie makijażu, by zobaczyć, który kolor najbardziej jej odpowiada. Wystarczy stanąć przed ekranem z kamerą, która rejestruje obraz twarzy. Teraz wybiera się odpowiedni kosmetyk, skanuje jego kod kreskowy i natychmiast na ekranie widać efekt jego użycia. To, co widać, nie jest nieruchomym zdjęciem, ale na bieżąco przetwarzanym obrazem twarzy. Można dowolnie zmieniać intensywność czy sposób nałożenia kosmetyku i natychmiast obserwować zmiany. Pomysł ten warto rozwinąć na wirtualne lustro obejmujące całą postać, dzięki któremu można dobrać ubrania, a zdjęcie wysłać SMS-em do koleżanki, która
ostatecznie zawyrokuje: kupić daną sukienkę czy dać sobie spokój.

Wszystko o tobie

Połączenie badań genetycznych, obrazowania medycznego i systemów symulacji pozwala przewidzieć choroby, zanim się pojawią

d2xylen

Zdaniem specjalistów z IBM w ciągu pięciu lat diagnostyka medyczna przejdzie z etapu rozpoznawania istniejących chorób do przewidywania tych dopiero nadchodzących. Stanie się to możliwe dzięki upowszechnieniu i obniżeniu kosztów badań genetycznych i rozwojowi technik obrazowania i symulowania działania organizmu.

Za pięć lat opracowanie genetycznego portretu uwzględniającego krytyczne dla zdrowia elementy genomu powinno kosztować nie więcej niż 600 złotych. Taki przegląd naszych wrodzonych skłonności do zapadania na choroby wystarczy wykonać raz w życiu. Wiedza czerpana z projektów mapowania ludzkiego genomu pozwala wskazać krytyczne punkty odpowiedzialne za skłonności do zapadania na raka, otyłość, cukrzycę czy choroby neurodegeneracyjne.

Jeśli połączy się to z nowoczesnym obrazowaniem – takim jak rezonans magnetyczny i tomografia komputerowa – można uzyskać precyzyjne dane o stanie organizmu. W tym momencie pojawia się możliwość symulowania rozwoju choroby przy użyciu potężnych systemów obliczeniowych, które są w stanie przewidzieć rozwój sytuacji w naszym ciele. Pierwsze podejście do tego to zrealizowany w zeszłym roku przez IBM oraz Szwajcarski Federalny Instytut Technologii w Zurychu projekt przewidywania zmian w kości zagrożonej osteoporozą, dzięki któremu można dokładnie przewidzieć miejsce potencjalnego złamania. Małe urządzenie USB chroni przed wielkimi oszustwami czasem rewolucyjne pomysły nie są projektami realizowanymi w wielkiej skali. Malutkie urządzenie ZTIC opracowane przez IBM chroni klientów bankowości elektronicznej przed atakami polegającymi na kontrolowaniu przez przestępcę komunikacji między serwerem a domowym komputerem. ZTIC przed każdą transakcją wyświetla dane, które faktycznie otrzymał bankowy serwer. Klient
sprawdza, czy wszystko się zgadza, i zatwierdza przelew.

Złapać słońce

Specjalnie chłodzone ogniwa sprawiają, że energia słoneczna staje się sensowną alternatywą dla węgla i ropy

d2xylen

Organizacje ochrony środowiska do znudzenia trąbią o konieczności wykorzystywania odnawialnych źródeł energii z energią słoneczną na czele. Problem w tym, że efektywność typowych paneli słonecznych generujących prąd zwykle nie przekracza 15–20 procent, a wydajniejsze ogniwa są bardzo kosztowne. By temu zaradzić, opracowano koncentratorowe układy fotowoltaiczne – brzmi groźnie, ale sprowadza się do skupiania promieni słońca w jednym punkcie przez odpowiednio ukształtowane lustro. W punkcie skupienia umieszczone jest ogniwo fotogalwaniczne o wysokiej wydajności, które przetwarza energię słoneczną na elektryczną. Metoda jest tańsza od klasycznych płaskich ogniw, bo w nich aktywna musi być cała powierzchnia baterii, podczas gdy w układach koncentratorowych element aktywny ma ledwie kilkadziesiąt centymetrów kwadratowych. Jednak taki system ma jedną wadę. Promienie słońca skupione w jednym punkcie wytwarzają tam wysoką temperaturę. Naprawdę wysoką, bo mogącą stopić stal nierdzewną.

Dotyczy to zwłaszcza ogniw o dużej koncentracji, takich gdzie na jeden centymetr kwadratowy pada energia skupiona na kilkuset (lub więcej) centymetrach luster. IBM zaprezentował w zeszłym roku udoskonalone ogniwo, które pozwala uzyskiwać energię skupioną z powierzchni aż 2300 razy przekraczającej powierzchnię samego ogniwa. Pozwala to na skupienie na jednym centymetrze energii odpowiadającej 230 watom, z czego ogniwo odzyskuje 70 watów użytecznej energii elektrycznej. By osiągnąć taki wynik, musiano zastosować system chłodzenia oparty na rozwiązaniach stosowanych do obniżania temperatury układów scalonych – wykorzystano bardzo cienkie warstwy galu i indu, które doskonale przekazują ciepło z gorącego elementu na radiator.

Gadanie do maszyny

Komputerom zajęło 30 lat nauczenie się naszej mowy. Chyba warto było czekać, bo wreszcie można się z nimi dogadać

d2xylen

Myszka i klawiatura są tak powszechne, że trudno już sobie wyobrazić inny interfejs do porozumiewania się z komputerem. A przecież te urządzenia są bardzo dalekie od naturalnych sposobów, w jaki porozumiewają się ludzie. Zdaniem IBM w ciągu najbliższych pięciu lat na popularności zyska głosowy kontakt z komputerem, a szczególnie nawigacja w Internecie. Mniej ważne stanie się klikanie w obrazki na ekranie, a coraz częściej będziemy mogli na przykład zadzwonić pod odpowiedni numer i zapytać maszynę, gdzie jest najbliższa apteka. Odpowiedź znalezioną przez system w Internecie usłyszymy w ciągu kilku sekund lub dostaniemy po chwili SMS-em.

Pamięć absolutna

Wszelkie potrzebne informacje dostępne będą z dowolnego miejsca i w dowolnej chwili

Prawie każdy z nas ma przy sobie potężny komputer. Współczesne komórki podłączone do Internetu mają moc obliczeniową zdolną do przetwarzania ogromnych ilości informacji. Wyposażone w GPS, aparat i mikrofon za kilka lat będą w stanie zapisywać na umieszczonych gdzieś w sieci serwerach informację o tym, kiedy, gdzie, z kim i o czym rozmawialiśmy.

d2xylen

Zapominanie przestanie być problemem, bo przywołanie takich cyfrowych wspomnień stanie się kwestią kilkunastu sekund. Telefon (czy inne przenośne urządzenie) przypomni nam o tym, że mieliśmy kupić banany, mąkę i wino, akurat wtedy, gdy będziemy mijali sklep spożywczy.

Dane, które stale tworzymy i przetwarzamy, przestaną być przywiązane do konkretnego urządzenia – zależnie od potrzeby chwili będziemy mieli do nich dostęp z pracy, domu czy na ulicy. Oczywiście nie będzie potrzebne jakieś konwertowanie czy przesyłanie plików – wszelkie dane automatycznie gromadzone będą w centrach danych chronionych tak, by dostęp do prywatnych informacji miały tylko upoważnione osoby.

Piotr Stanisławski

d2xylen
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xylen
Więcej tematów