Świadek zabójstwa premiera Djindjicia zamordowany
Świadek w procesie morderców premiera Serbii Zorana Djindjicia został 1 marca zabity, poinformowała rzeczniczka sądu w Belgradzie. 52-letni Kujo Krijestorac w marcu ubiegłego roku widział uciekającego zabójcę.
Rzeczniczka Maja Tomić powiedziała, że Krijestorac był na ulicy, gdy z budynku snajper strzelał do Djindjicia. Świadek widział trzech mężczyzn wybiegających z budynku i zidentyfikował osobę na nich czekającą.
Krijestorac został zastrzelony z pistoletu z tłumikiem przed swym domem w Belgradzie.
Według rzeczniczki sądu złożone przez świadka zeznanie w prokuraturze jest ważne, będzie odczytane podczas procesu i włączone do dowodów. Nie potwierdziła jednak, czy zabójstwo Krijestoraca ma związek z zamordowaniem premiera Serbii.
Djindjić naraził się serbskim nacjonalistom, odsyłając do Hagi przed międzynarodowy trybunał do spraw zbrodni w dawnej Jugosławii byłego prezydenta Slobodana Miloszevicia i zapowiadając walkę z przestępczością zorganizowaną.
Przed sądem w Belgradzie toczy się obecnie proces domniemanych sprawców zamachu na Djindjicia. Proces podzielono na dwa osobne postępowania - w jednym sądzonych będzie 13 podejrzanych, bezpośrednio zamieszanych w zabójstwo premiera, w drugim - 23 pozostałych podejrzanych.
O zorganizowanie "przestępczego spisku" na życie Djindjicia oskarżonych zostało 36 członków znanego z licznych porwań i zabójstw "klanu zemuńskiego" (od nazwy miasta Zemun) oraz funkcjonariuszy elitarnej jednostki policji. Stanęli oni przed sądem 23 grudnia ubiegłego roku.
Na sali sądowej w Belgradzie zasiadło w grudniu ubiegłego roku jedynie 21 osób. Pozostałych 15 jest sądzonych zaocznie, wśród nich domniemany "mózg" zamachu, były dowódca elitarnej jednostki Czerwonych Beretów z czasów wojny w Bośni i Chorwacji, Milorad Luković.