PolskaSurowsze kary dla piratów

Surowsze kary dla piratów

Podlaska policja zapowiada surowsze karanie kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów drogowych. To reakcja na skutki wypadku, do którego doszło w środę w miejscowości Downary Plac (podlaskie), gdzie w zderzeniu trzech samochodów zginęło na miejscu pięć osób.

27.04.2006 16:15

W szpitalu w Mońkach zmarła w nocy ze środy na czwartek młoda kobieta, która była w dziewiątym miesiącu ciąży i w wyniku doznanych obrażeń, tuż po wypadku, straciła nienarodzone dziecko.

Według policji, do wypadku doprowadził 21-letni kierowca volkswagena, który nie zachował należytej ostrożności wyjeżdżając z drogi podporządkowanej na trasę nr 65 Białystok-Ełk. Doprowadził do zderzenia z mazdą, w które to auta uderzył jeszcze opel. Kierowca volkswagena przeżył wypadek, został ranny (ranne zostały też trzy inne osoby).

Na specjalnie zwołanej w czwartek konferencji prasowej wojewoda podlaski Jan Dobrzyński złożył kondolencje rodzinom ofiar (wszystkie pochodzą z tego województwa) i zaoferował pomoc materialną i psychologiczną, jeśli jest taka potrzeba.

To, co się stało wczoraj, jest przykładem wielkiej bezmyślności - powiedział dziennikarzom Dobrzyński. Zażądał od policji, by możliwie surowe były kary dla kierowców łamiących przepisy, a do kierowców zaapelował o rozwagę.

Komendant wojewódzki policji w Białymstoku Adam Mularz poinformował, że w związku z rosnącą liczbą bardzo groźnych wypadków wystąpi w piątek do białostockiej prokuratury apelacyjnej o opinię, czy możliwe byłoby karanie każdego kierowcy, którzy spowodowałby zagrożenie w ruchu drogowym (głównie z powodu przekroczenia prędkości), od razu zatrzymaniem prawa jazdy.

Policja podkreśla, że jeżeli kierowcy sami nie będą przestrzegać przepisów, to obecność policjantów na drogach "niewiele może zdziałać", bo - co pokazuje środowy wypadek w Downarach - do tragicznego wypadku może dojść na każdej drodze. Jeszcze raz apeluję do wszystkich o rozwagę i rozsądek - mówił Mularz.

Wypadek w Downarach był najpoważniejszym wypadkiem drogowym w tym roku w Podlaskiem. Na miejscu zginęło trzech mężczyzn i dwie kobiety, w wieku od 23 do 49 lat, jadący mazdą (trzy osoby) oraz oplem (dwie). Kobieta, która zmarła w szpitalu, również jechała w oplu.

Nie zginęła żadna z osób jadących volkswagenem. Wszyscy troje zostali ranni (dwóch mężczyzn i kobieta). Czwarta ranna osoba to pasażer opla. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Mońkach (Podlaskie).

Kierowca volkswagena, który doprowadził do wypadku, był trzeźwy. Zeznał policji, że nie widział nadjeżdżającej mazdy i nie wie, jak doszło do wypadku. Policja podejrzewa też, że auta poruszające się drogą nr 65 (mazda i opel) jechały z "dość dużą prędkością". Konkrety mają ustalić biegli w dziedzinie ruchu drogowego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)