Superman i Batman to obciach, niech żyje Boliwar!
26-letnia Wenezuelka zorganizowała wraz z ojcem kampanię, która ma zwalczać popularność amerykańskich „imperialistycznych” superbohaterów, a promować historyczne postaci Wenezueli. W akcję zaangażował się sam prezydent - podaje agencja AP.
16.03.2009 | aktual.: 16.03.2009 14:10
Joyce Parra, oraz jej ojciec Angel, zdeklarowany komunista, nazwali akcję „Wenezuelscy Bohaterowie”. Oboje chcą wypromować m.in. rewolucjonistów Simona Bolivara, Francisco de Mirandę czy generała Antonio Jose de Sucre, który walczył z Hiszpanami o wolność Ameryki Południowej.
Angel i Joyce udali się już do Chin, by nawiązać współpracę z producentem zabawek. Na razie chcą wyprodukować postać Mirandy, ale docelowo ma być aż 20 bohaterów.
- Nie chodzi nam o pieniądze. Chcemy po prostu, by więcej rodziców mogło pozwolić sobie na kupno takich zabawek – mówi Joyce.
O pomoc finansową przy produkcji zabawkowych bohaterów Angel i Joyce zwrócili się do samego prezydenta Hugo Chaveza. Joyce zaprezentowała głowie państwa już figurkę Mirandy.
Prezydent pochwalił akcję w radiu i telewizji. – To walka z Supermanem, Batmanem, Robinem i każdą inna trucizną, która przyszło do nas z amerykańskiego imperium i którą podziwialiśmy jako dzieci – mówił Chavez.
Chavez już wcześniej wielokrotnie odradzał rodzicom kupowanie swoim pociechom zabawek przedstawiających amerykańskich bohaterów.
Angel i Joyce czekają na decyzje prezydenta w sprawie wsparcia produkcji. Chcą, by rząd mógł rozsyłać ich zabawki do biednych dzieci.