Super Express
Ekscelencja i bandyci
W ucieczce z kraju dwóch najgłośniejszych polskich przestępców - Ryszarda Boguckiego, podejrzewanego o zabójstwo "Pershinga" i gen. Papały oraz Andrzeja Zielińskiego - "Słowika" pomógł konsul honorowy Grecji w Gdańsku - Fivos F. - podejrzewa policja. Konsul był bliskim znajomym pruszkowskiego bossa "Pershinga" - informuje Super Express.
Planowaną przez wiele miesięcy ofensywę przeciwko gangowi pruszkowskiemu policjanci z CBŚ rozpoczęli na przełomie sierpnia i września 2000 r. Kilkuset funkcjonariuszy ściągniętych z całego kraju do Warszawy w tym samym czasie otworzyło koperty z adresami bandytów.
Boguckiego i "Słowika" informacje o policyjnej obławie na "Pruszków" zastały właśnie w Gdańsku. Podejrzewamy, że poprosili o pomoc Fivosa F., wówczas konsula honorowego Grecji w Gdańsku, a ten na kilka dni ukrył ich w swojej rezydencji w Sopocie, przy ul. Sępiej - mówi oficer policji.
F. niewiele ryzykował. Choć był konsulem honorowym i nie chronił go immunitet dyplomatyczny, policjanci nie mieli do jego domu wstępu. Znajdowały się tam bowiem biura i dokumenty konsulatu. Gdybyśmy chcieli przeszukać ten dom, byłoby to pogwałcenie prawa międzynarodowego i wywołałoby skandal - mówi nam oficer z Komendy Głównej Policji.
Policjanci uważają, że po kilku dniach konsul wyposażył "Słowika" i Boguckiego w lewe dokumenty i wywiózł ich na gdańskie lotnisko. Stamtąd odlecieli czarterowym lotem do Hamburga, gdzie się rozdzielili. Ryszard Bogucki pojechał do Meksyku, a "Słowik" został jeszcze przez jakiś czas w Niemczech, skąd później pojechał do Hiszpanii. Na trop związków konsula z bandytami wpadli jako pierwsi policjanci z gdańskiego CBŚ.
Prawdopodobnie gangowi pruszkowskiemu konsul grecki był potrzebny do tego, aby wprowadzić ich - do tej pory zwykłych bandziorów - w świat biznesu. (mag)