Sukces wyjątkowo kosztowny
Dopiero w 2007 r. nastąpi pełne wdrożenie
systemu informatycznego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. W
szóstym roku od wejścia w życie reformy emerytalnej nadal wiele
osób nie ma zaksięgowanych na swoim koncie wpłat z 1999 r. - pisze
"Gazeta Prawna".
Co gorsza, wszyscy ubezpieczeni ponoszą duże koszty utrzymania systemów informatycznych ZUS. Pieniądze trafiają nie tylko na konto firmy Prokom. Roczny statystyczny koszt pojedynczej operacji wypłaty emerytury lub renty dla jednej osoby wynosi 2,30 zł. Natomiast średni koszt obsługi wpłaty jednej składki dla jednej osoby wynosi 1,11 zł. Z tej kwoty Prokom zabierze 0,69 zł - podaje gazeta.
Rocznie do ZUS wpływa ponad 260 mln dokumentów rozliczeniowych, czyli 13 razy więcej niż przed reformą. Rocznie Kompleksowy System Informatyczny (KSI) rozlicza ponad 100 mld zł, wykonując ponad 100 mln operacji księgowych. W całej Polsce codziennie z systemu korzysta 15 tys. pracowników mających dostęp do 500 serwerów w całym kraju - informuje dziennik.
Zdaniem Aleksandry Wiktorow, prezesa ZUS, dowodem na sprawne działanie systemu komputerowego jest przekazanie ponad 11 milionom osób ubezpieczonych zawiadomień o zgromadzonych składkach na indywidualnych kontach ubezpieczeniowych. Jednak informacja ta dotyczyła wyłącznie 2002 roku, zaś od połowy roku ubezpieczeni będą otrzymywać informacje o zgromadzonych składkach w 2003 r. Jak na razie nie ma żadnych deklaracji, kiedy zostaną uporządkowane dokumenty z początku reformy emerytalnej - pisze "Gazeta Prawna". (PAP)