Sugestie "GW" dotyczące posła PiS‑u nieprawdziwe
Prokuratura nie prowadzi żadnego śledztwa, w
którym poseł PiS Tomasz Górski występowałby w charakterze osoby
oskarżonej lub podejrzanej o związki z jakąkolwiek zorganizowaną
grupą przestępczą - pisze "Nasz Dziennik".
25.03.2008 | aktual.: 25.03.2008 01:53
Śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie działalności zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Wołodymira P. ps. "Wowa", zajmującej się wyłudzaniem odszkodowań metodą tzw. stłuczek, nie dotarli do żadnych dokumentów, które mogłyby potwierdzać zaistnienie przestępczych związków pomiędzy nią a posłem PiS Tomaszem Górskim - ustalił "Nasz Dziennik". Takie sugestie zawiera wielkopiątkowa publikacja "Gazety Wyborczej" - twierdzi dziennik.
Co więcej, prokuratura nie prowadzi żadnego śledztwa, w którym poseł Górski występowałby jako osoba podejrzana lub oskarżona o związki czy współpracę z przestępczym półświatkiem - dowiedziała się gazeta.
Zdaniem rozmówców "Naszego Dziennika", w tym wielkopolskich dziennikarzy, którzy od ponad dwóch lat śledzą sprawę "Wowy" - pełna aluzji publikacja "Gazety Wyborczej" to "klasyczna wrzutka" i "odgrzewane kotlety". Jak ustalił dziennik, lokalni przeciwnicy parlamentarzysty od kilku miesięcy poszukiwali dziennikarza, który "kupi" odpowiednio spreparowane przez nich informacje - czytamy w "Naszym Dzienniku". (PAP)