Studnia z IX wieku na Podkarpaciu
Drewnianą studnię z IX wieku przed naszą erą
odkryli archeolodzy w Terliczce koło Rzeszowa. Przeprowadzone
badania dendrochronologiczne wykazały, że drewno użyte do budowy
studni pochodzi z czerwca 872 r. przed naszą erą.
03.08.2005 | aktual.: 03.08.2005 13:03
Poinformowała o tym Monika Hozer, szefowa ekipy, która odkryła studnię.
Badania dendrochronologiczne pozwalają na bardzo dokładne określenie wieku drewna. Teoretycznie granica błędu to 20, 30 lat, ale w praktyce zdarza się to niezwykle rzadko - powiedziała Hozer. Jej zdaniem, wyniki badań oznaczają, że studnia w Terliczce jest najstarszą w Polsce studnią pochodzącą z okresu epoki brązu.
Archeolodzy postanowili wyciągnąć studnię, którą wcześniej trzeba było jednak osuszyć, gdyż do środka wpływała woda. Podczas wyciągania specjalnym dźwigiem studnia rozpadła się na kilka dużych elementów. Hozer zapewniła, że zabytek będzie można zrekonstruować. Obecnie studnia jest w chłodni, gdzie powoli odparowuje z niej woda. Po konserwacji będzie ją można oglądać w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie - najwcześniej za rok.
Studnię o średnicy około metra i wysokości ponad dwóch, tworzył wydrążony pień wiązu, otoczony szalunkiem z dębowych desek. Dodatkowo studnię stabilizowały pionowo wbite kołeczki. Na jej dnie archeolodzy znaleźli drewniany hak, którym wyciągano naczynie z wodą, oraz skórzany fragment naczynia służącego do czerpania wody. W skórze widoczne są dziurki ze śladami nici lub trawy, którą prawdopodobnie zszyto czerpak.
Według Hozer, studnia znajdowała się na terenie wielokulturowej osady. Odnaleziono już ślady kultury z epoki neolitu, brązu i wpływów rzymskich. Są to głównie fragmenty naczyń ceramicznych, narzędzi z krzemienia i radiolarytu. Jednym z ciekawszych znalezisk jest zachowana w całości gliniana, dziecięca grzechotka. To mała kulka z kilkoma guzkami. Po wyciągnięciu jej z ziemi nadal grzechotała.
Wykopaliska, które rozpoczęły się w maju i potrwają prawdopodobnie do października, odbywają się w miejscu, gdzie będzie przebiegać przyszła obwodnica Rzeszowa, budowana na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Grupa archeologów pracuje na pasie o szerokości 90 metrów. Na studnię natrafili tuż przy krawędzi wytyczonego do badań pasa. Zdaniem Hozer, gdyby pas był przesunięty o dwa, trzy metry, studnia nadal nie zostałaby odkryta.