Trwa ładowanie...
d2hgzuu
03-06-2009 06:15

Student, który rzucił butem w premiera Chin, został uniewinniony

Brytyjski sąd oczyścił we wtorek z zarzutów
niemieckiego studenta, który na początku lutego na uniwersytecie w
Cambridge rzucił butem w premiera Chin Wena Jiabao.

d2hgzuu
d2hgzuu

Sędzia okręgowy Ken Sheraton ocenił, że nie ma wystarczających dowodów, aby uznać 27-letniego Martina Jahnke za winnego zakłócenia porządku publicznego. Upomniał go jednak, aby w przyszłości bardziej baczył na swoje zachowanie.

Obrona studenta zarzuciła prokuraturze, że zajęła się tą sprawą pod wpływem nacisków Pekinu, zwykle bowiem incydenty takie są rozpatrywane przez władze uniwersyteckie. Prokuratura zaprzeczyła jednak, jakoby chińskie władze wywierały na nią presję.

Rzucony przez Jahnkego but wylądował na scenie, metr od wygłaszającego przemówienie premiera Wena Jiabao. "Jak uniwersytet może tak się prostytuować przyjmując dyktatora? Jak można słuchać jego kłamstw? Powstańmy i zaprotestujmy!" - krzyczał niemiecki student.

Chiny potępiły incydent, lecz przed rozpoczęciem procesu rzecznik chińskiego MSZ zaapelował o łagodne potraktowanie studenta. Wyjaśnił, że młody człowiek powinien mieć szansę kontynuowania edukacji, aby mógł lepiej poznać Chiny i uznać swój błąd.

d2hgzuu

Oskarżony przyznał przed sądem, że zainspirował go iracki dziennikarz Muntadar al-Zeidi, który w grudniu 2008 roku w Bagdadzie także niecelnie rzucił butami w ówczesnego prezydenta USA George'a W. Busha, krzycząc: "Masz, psie, na pożegnanie".

Iracki sąd był jednak dla napastnika mniej pobłażliwy. Al-Zeidi został w marcu skazany na karę trzech lat pozbawienia wolności, lecz w kwietniu skrócono ją do roku.

d2hgzuu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2hgzuu
Więcej tematów