Studencki seks bez tajemnic
Seksualną rekordzistką jest studentka Akademii Ekonomicznej, która przyznaje się do szesnastu partnerów. Przyszli inżynierowie - jako ludzie praktyczni - zaczynają współżyć najczęściej z ciekawości, a czasem po prostu z nudów. Bardziej romantyczni są studenci medycyny, którzy w większym stopniu łączą seks z miłością.
27.10.2004 | aktual.: 27.10.2004 09:33
Trwają badania seksualności studentów wrocławskich uczelni. To pierwszy taki projekt w Polsce. - Dotychczas nie badano oddzielnie tej grupy młodych ludzi - wyjaśnia prof. Zygmunt Zdrojewicz, wojewódzki konsultant ds. seksuologii we Wrocławiu, autor projektu. - Profesor Lew Starowicz zdiagnozował zwyczaje seksualne dorosłych Polaków w sposób ogólny, prof. Tadeusz Izdebski zbadał problem wśród dzieci w wieku szkolnym. Czas na studentów, bo przecież to oni są w wieku, któremu seks jest najbardziej przynależny
Badania objęły na razie studentów i studentki Akademii Medycznej, Akademii Ekonomicznej i Politechniki Wrocławskiej. Co z nich wynikło? Pod względem ilości partnerów studentce Akademii Ekonomicznej nie dorównał żaden chłopak. Szesnastu kochanków - to wynik nie do pobicia. Przyszłe lekarki są znacznie porządniejsze. Rekordzistka z Akademii Medycznej mogła się pochwalić “zaledwie” sześcioma partnerami. Do takiej liczby przyznają się także najbardziej swawolni studenci. Mężczyźni znacznie częściej przyznają się też do podjęcia współżycia. Mało który twierdzi, że nigdy tego nie robił. Z kobietami jest inaczej: tylko ok. 60 proc. zasmakowało seksu. Jeśli to prawda, wniosek z tego jasny, że studiujący mężczyźni muszą realizować się na miłosnym polu w innych środowiskach.
Politechnika mało romantyczna
Większość studentów współżyje z jedną, stałą partnerką, choć są wyjątki. Zwłaszcza na Politechnice. Co piąty student tej uczelni przyznał w anonimowej ankiecie, że jednocześnie spotyka się z kilkoma kobietami. Również na Politechnice uczy się ktoś, kto najszybciej rozpoczął życie płciowe. Jeden ze studentów zadeklarował, że robi to od 13 roku życia, podczas gdy średnia uczelniana to 18 lat u mężczyzn i 19 lat u kobiet. Co jest najważniejszym seksualnym motorem młodych ludzi? Reguły nie ma. Zdecydowanie bardziej romantyczne są kobiety. Miłość jest dla nich podstawowym powodem, dla którego decydują się na seks, i to bez względu na kierunek wykształcenia. Z ciekawości do łóżka idzie tylko 18 proc. studentek, a tylko nieliczne ulegają presji partnera. Inaczej jest z ich kolegami ze studiów. I znowu, najbardziej odbiegają od ideału romantycznego kochanka studenci Politechniki. Dla nich najistotniejsza jest ciekawość, miłość znajduje się dopiero na drugim miejscu (na Akademii Medycznej jest odwrotnie). A inne
powody? Może to być wpływ chwili, alkoholu, przypadek, a nawet nuda.
Wolą robić niż wiedzieć
Studenci w większym stopniu wolą seks tradycyjny (80%) niż studentki (60%). Ale to nie znaczy, że są konserwatywni, ponieważ za seksem oralnym opowiada się o wiele więcej panów, niż pań. Można więc przypuszczać, że młodzi mężczyźni w ogóle lubią seks bardziej, niż ich koleżanki z akademików. Zdarzali się wśród nich tacy, którzy na równi traktują wszystkie techniki. Ale też i tacy, którzy jako odpowiedź wpisywali: “tajemnica”. - Najbardziej zaskoczyło nas w tych ankietach to, że większość studentów czerpie wiedzę na temat seksu z czasopism kobiecych i od znajomych - komentuje prof. Zdrojewicz. - Przerażający jest także spory odsetek młodych, wykształconych ludzi, którzy uważają homoseksualizm za zboczenie. Jest to tym bardziej przykre, gdy dotyczy studentek Akademii Medycznej. Przyszłe lekarki nie wiedzą, że - zgodnie z ustaleniami Światowej Organizacji Zdrowia sprzed kilkunastu lat - nie ma najmniejszych przesłanek medycznych, by homoseksualizm uznać za jednostkę chorobową.
Moralność uniwersytecka
Jeszcze w tym roku powinna być znana “moralność” na Uniwersytecie Wrocławskim (powstaje praca magisterska na ten temat na pedagogice). W planach jest dotarcie do wszystkich studiujących w naszym mieście. Wówczas będzie można zweryfikować opinie krążące na temat poszczególnych uczelni i sprawdzić, czy rzeczywiście jedne kipią rozwiązłością, a w innych dominuje atmosfera nauki. Już znane wyniki w listopadzie zostaną przedstawione na zjeździe Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.
Alicja Giedroyć