PolskaStudenci nie mogą się doczekań stypendiów z UE

Studenci nie mogą się doczekań stypendiów z UE

Prawie cztery tysiące uczniów i studentów z okolic Wrocławia od stycznia nie może doczekać się unijnych stypendiów
Pieniądze z Brukseli obiecał zapewnić Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Ich wypłatę i rozliczanie powierzono starostwom.

Studenci nie mogą się doczekań stypendiów z UE

16.05.2006 | aktual.: 16.05.2006 08:41

Gotówka miała do nich trafiać w kilku ratach. – Tymczasem od stycznia nie możemy się o nią doprosić, choć już dawno wysłaliśmy odpowiedni wniosek do Wrocławia – mówi Zuzanna Jaskuła, kierownik wydziału edukacji w Starostwie Powiatowym w Środzie Śląskiej. Pieniądze czekają w banku. Urząd Marszałkowski może przekazać je na konta powiatów w każdej chwili.

Dokumenty z błędami

– Ale aby dostać kolejną transzę pieniędzy, starostwa muszą rozliczyć się z poprzedniej. Tymczasem nadal mają z tym sporo kłopotów, w dokumentach ciągle pojawiają się błędy – tłumaczy Zenon Tagowski, szef wydziału edukacji w Urzędzie Marszałkowskim. – Dopóki wszystkie formularze nie będą wypełnione prawidłowo, nie możemy wypłacić pieniędzy. Przecież my też musimy się z nich rozliczyć – dodaje. Od kilku miesięcy między wrocławskimi urzędnikami a ich kolegami z powiatów trwa w tej sprawie nerwowa wymiana korespondencji. – Zmieniają zasady w czasie gry.

Co chwilę dostajemy nowe wytyczne i dowiadujemy się, że jednak dokumenty trzeba wypełnić inaczej – mówi Aleksander Bek, starosta strzeliński. W jego powiecie na wypłaty z Brukseli czeka ponad pół tysiąca młodych ludzi. – I to do nas przychodzą ze skargami. Wcale się im nie dziwię, bo przecież u nas załatwiali wszystkie formalności. Tyle że naszej winy nie ma tu żadnej. Nie spóźniliśmy się nawet o jeden dzień – zapewnia Bek. Dziś powiatowi urzędnicy przyjeżdżają do Wrocławia. Chcą przekonać pracowników Urzędu Marszałkowskiego, by wreszcie wypłacili obiecane pieniądze.

Nowy problem

Teoretycznie to możliwe, bo większość powiatów już poprawiła swoją dokumentację. Tyle że pojawił się nowy problem. – Kiedyś uczniowie na każdą otrzymaną złotówkę musieli przedstawić faktury. Teraz nie będzie to konieczne – opowiada Tagowski. – A skoro zmieniają się zasady, każdy powiat musi zmienić swój regulamin dotyczący zasad przyznawania stypendiów – zapewnia. Niestety, zmiana powiatowych regulaminów wcale nie będzie prosta. Taką decyzję muszą podjąć rady powiatów. A te w większości starostw zbierają się tylko raz w miesiącu. W okolicy Wrocławia tegoroczne stypendia wypłacono na razie tylko uczniom szkół średnich z Oławy, Milicza i wrocławskiego powiatu ziemskiego. – Ale to wcale nie znaczy, że dostaliśmy je od Urzędu Marszałkowskiego – stwierdza Małgorzata Łagowska, naczelnik wydziału oświaty oławskiego starostwa. – Założyliśmy je z własnego budżetu. Nie chcieliśmy, by uczniowie czekali w nieskończoność, niedługo kończy się przecież rok szkolny.

Historia lubi się powtarzać

Michał Gigołła

Najlepiej uczyć się na własnych błędach. Urzędnikom to nie wychodzi. Przed rokiem, gdy o kilka miesięcy spóźniały się wypłaty stypendiów, tłumaczyli, że to dopiero pierwszy rok. Obiecywali, że następnym razem będzie szybciej. Nic z tego. Powiaty znów zrzucają winę na urzędników z Wrocławia, a ci – na powiaty. A unijne stypendia zamiast pomagać, ciągle komplikują życie młodym ludziom.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)