Studenci muszą wybrać stypendium krajowe lub unijne

W województwach: mazowieckim, śląskim, podkarpackim i podlaskim studenci jednocześnie mogą korzystać ze stypendiów socjalnych przyznawanych przez uczelnię i Unię Europejską, a konkretnie Europejski Fundusz Społeczny. Inaczej jest w Małopolsce. Tutaj studenci muszą wybrać, jakie pieniądze wolą, bo zarząd województwa ustalił, że nie można pobierać równocześnie stypendium unijnego i uczelnianego. Dlaczego?

By zwiększyć liczbę odbiorców stypendiów - wyjaśnia dyrektor departamentu Funduszy Strukturalnych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Paweł Kaczyński.

W krakowskiej Akademii Pedagogicznej ze stypendiów socjalnych zrezygnowało już 35 osób, uczelnia spodziewa się kolejnych. Stypendia socjalne na AP zaczynają się od 40 zł, a kończą na 220 zł miesięcznie. Podobnie jest na innych uczelniach. Student, który ma dochód w rodzinie nieco poniżej dopuszczalnej górnej granicy (400 zł na Papieskiej Akademii Teologicznej, Uniwersytecie Jagiellońskim) dostanie wsparcie socjalne rzędu 30-70 zł.

Tymczasem - pisze dziennik - UE przyznaje co miesiąc wszystkim swoim stypendystom (z dochodem poniżej 504 zł) po 350 zł.

Uczelnia przyznała mi tak małą kwotę, że trudno za to przeżyć rok akademicki. Dlatego wybrałem unijne pieniądze - wyjaśnia student III roku AP Rafał Młyński.

Dzięki niemu i jego kolegom w przyszłym roku będzie więcej pieniędzy z krajowej puli do rozdzielenia między studentów. Z części tych pieniędzy możemy dać studentom zapomogi losowe - mówi rzeczniczka AP Iwona Tomasik. Na AP państwowe stypendia socjalne aktualnie pobiera 2900 osób.

Stypendium unijne jest adresowane do studentów z obszarów zagrożonych marginalizacją (wiejskich i obszarów restrukturyzacji przemysłu) którzy natrafiają na bariery w dostępie do kształcenia z powodu trudnej sytuacji materialnej. Żeby z niego skorzystać nie można mieć ukończonych wyższych studiów i trzeba się było urodzić po 1978 r. Ilość rozdanych stypendiów z UE zwiększa się z roku na rok - czytamy w "Gazecie Krakowskiej". (PAP)