Do incydentu doszło w kolumbijskiej prowincji Putumayo w pobliżu granicy z Ekwadorem.
Znalezione na miejscu strzelaniny ulotki propagandowe obciążały partyzantów z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC). Według policji, mogły zostać podrzucone, aby wskazać błędne tropy.
W Kolumbii od 40 lat trwa wojna lewicowych rebeliantów ze zdelegalizowanymi prawicowymi organizacjami paramilitarnymi i armią wspieraną przez USA. Co roku pochłania ona życie tysięcy ludzi.