Strony internetowe pod lupą prawa europejskiego
Unijne prawo pozostawia dużą swobodę w stanowieniu prawa krajom członkowskim. Na Ukrainie nie ma regulacji prawnych w tym zakresie.
Francuskie prawo nakłada na osoby otwierające
strony internetowe obowiązek zgłoszenia w Narodowej Komisji ds. Informatyki i Wolności (CNIL). Natomiast za rejestrację brytyjskiej domeny internetowej uk odpowiada Nominet UK.
Ukraina
07.09.2007 | aktual.: 07.09.2007 11:51
Na Ukrainie nie ma regulacji prawnych, dotyczące rejestracji stron internetowych, czy też odpowiedzialności za opublikowane na nich treści.
Odpowiedzialność za publikacje umieszczone na stronie internetowej ponosi ich autor, jeśli jest znany, lub osoba, czy firma, będąca właścicielem danej strony - powiedział Ołeksa Szałajski, główny redaktor portalu informacyjnego proUA.com.
W związku z brakiem uregulowań dotyczących Internetu publikujące w sieci media nie są uważane przez ukraińskie prawo za środki masowego przekazu.
Lecz i tutaj są wyjątki. Na Ukrainie istnieje ok. 10 portali informacyjnych, które oficjalnie nie są mediami, ale ich dziennikarze mają akredytacje i są zapraszani na konferencje prasowe - poinformował Szałajski.
Ukraińscy urzędnicy podejmowali w przeszłości próby wprowadzenia obowiązku rejestracji stron internetowych, ale nigdy nie kończyły się one sukcesem.
Próby te wywoływały protesty użytkowników sieci, więc na razie dano nam spokój - powiedział Szałajski. Jarosław Junko
Francja
Inaczej jest we Francji, gdzie prawo nakłada na osoby otwierające strony internetowe, w tym także blogi, fora czy czaty, obowiązek zgłoszenia w Narodowej Komisji ds. Informatyki i Wolności (CNIL).
Nie dotyczy to jednak wszystkich stron www, ale tylko tych, które gromadzą, rejestrują i przetwarzają dane o charakterze osobowym, np. zbiór adresów e-mailowych.
Zwolnieni od obowiązku deklaracji w CNIL są posiadacze stron o charakterze ściśle osobistym, wykluczającym działalność zawodową, polityczną, związkową czy stowarzyszeniową.
Jak zauważa praktyczny przewodnik po prawie internetowym www.droitdunet.fr, obecnie wielu posiadaczy stron wykorzystujących dane osobowe nie wypełnia obowiązku rejestracji w CNIL.
Za brak takiej deklaracji grozi we Francji kara 3 lat więzienia i 45 tys. euro grzywny. Wspomniany poradnik dodaje, że formularz zgłoszenia strony www można wypełnić w internecie w ciągu niecałych 10 minut.
Dawniej prawo francuskie nakazywało właścicielowi strony internetowej jej rejestrację w prokuraturze, jednak obowiązek ten został zniesiony z 2000 rokiem. Szymon Łucyk
Wielka Brytania
Za rejestrację brytyjskiej domeny internetowej uk odpowiada Nominet UK, niekomercyjna spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, której największymi udziałowcami są dostawcy usług internetowych (ISP - Internet Service Providers).
W styczniu br. rejestr domeny uk (co.uk, net.uk, org.uk, ltd.uk, plc.uk, me.uk, sch.uk) liczył ponad 5,2 mln nazw i przyrastał w tempie 18 proc. rocznie.
Domeny resortów rządowych, policji, służby zdrowia podlegają osobnej procedurze rejestracji, którą Nominet nie zarządza.
Najbardziej rozpowszechniona w Wielkiej Brytanii jest praktyka pośredniej rejestracji nazwy stron poprzez ISP, choć dopuszczalne jest posiadanie osobnego konta w Nominecie.
Praktyczna korzyść otwarcia konta w Nominecie polega na tym, że w razie upadku ISP nie trzeba udowadniać praw własności do nazwy, tylko można się od razu przerzucić na innego ISP z dotychczasową nazwą.
ISP sprawdza, czy proponowana nazwa jest dostępna i jeśli nikt nie ma już do niej praw, rezerwuje ją do czasu formalnego zarejestrowania przez Nominet i utrzymuje na swym serwerze, pobierając za to roczną opłatę. Osobno płaci się za zachowanie praw do nazwy.
Wniosek o rejestrację nazwy idzie w parze z udostępnieniem strony na serwerze ISP.
Nominet stara się, by rejestrowana nazwa nie naruszała czyichś praw autorskich i by odpowiadała profilowi jej właściciela, a więc np., by "org" określało organizację, ale nie wnika w to, jaki użytek z internetowych stron czyni właściciel nazwy. Jest to sprawa określona w umowie właściciela nazwy z ISP.
ISP ma obowiązek udostępnienia na żądanie organów ścigania lub sądu treści na wskazanych stronach, ale tylko, jeśli dotyczą ciężkich przestępstw np. pedofilii. Egzekwowanie tego wymogu nastręcza trudności, jeśli strony umieszczone są na serwerze w innym kraju.
Gazety i media rejestrują się na ogólnych zasadach, choć specyficzny użytek, który czynią ze swych stron oznacza, że płacą swym ISP zróżnicowane stawki. Prawnego obowiązku zarejestrowania się nie ma, ale ISP nie udostępni niezarejestrowanemu medium miejsca na swym serwerze.