Strażak Tomasz Kaczowka jedną z ofiar strzelaniny w USA
Uzbrojony mężczyzna zastrzelił z premedytacją dwóch strażaków, którzy przybyli do gaszenia pożaru w mieście Webster na zachodzie amerykańskiego stanu Nowy Jork - poinformowały władze. Jednym z zabitych jest Tomasz Kaczowka, 19-latek z polskimi korzeniami. Sprawca strzelaniny nie żyje.
24.12.2012 | aktual.: 25.12.2012 04:41
Był to 62-letni William Spengler, który - jak ustalono - najprawdopodobniej celowo wywołał pożar, wciągając strażaków w pułapkę. Spengler został w 1981 roku skazany na karę więzienia za pobicie własnej babki młotkiem ze skutkiem śmiertelnym, ale w 1998 roku wyszedł na wolność. Okoliczność ta wyklucza, by mógł posiadać broń legalnie.
Jak powiedział szef lokalnej policji Gerald Pickering, krótko po godzinie 5.30 rano czasu lokalnego czterej strażacy ochotnicy wyjechali na interwencję po otrzymaniu zgłoszenia, że płonie samochód i dom. Zaraz po przybyciu na miejsce zostali ostrzelani.
Zabici strażacy to Mike Chiapperini i Tomasz Kaczowka. Jak informuje serwis informacjeusa.com Kaczowka w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej w West Webster w stanie Nowy Jork pracował od 2010 roku. Na swym profilu na Facebooku nie krył dumy ze swego polskiego pochodzenia oraz pracy w straży pożarnej. Polak był także studentem Monroe Community College.
Dwaj pozostali ostrzelani strażacy odnieśli rany i przebywają w szpitalu. Pierwszy przybyły na miejsce zdarzenia policjant podjął wymianę ognia z zabójcą. Incydent ten opóźnił gaszenie pożaru, który zniszczył łącznie siedem domów, powodując konieczność ewakuacji 33 osób.
Webster leży nad jeziorem Ontario, ponad 500 kilometrów od miasta Nowy Jork.