Strażak-podpalacz zatrzymany
Małopolscy policjanci zatrzymali 26-letniego mężczyznę - członka Ochotniczej Straży Pożarnej - który podpalił osiem stodół na terenie powiatu wadowickiego. Mężczyzna, jako strażak, gasił potem wywołane przez siebie pożary.
Mężczyźnie został postawiony zarzut zniszczenia cudzej rzeczy, za co grozi do pięciu lat więzienia. Policja będzie też wnioskować do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.
Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji młodszy inspektor Dariusz Nowak, do ostatniej serii pożarów doszło w ciągu jednej, październikowej nocy. Wtedy wraz z trzema stodołami spaliły się zgromadzone w nich siano i słoma. W sumie straty wyceniono na ponad 40 tys. zł.
Jak ustaliła policja, sposób działania sprawcy był wręcz identyczny z czterema przypadkami podpaleń na tym terenie, do jakich doszło dwa lata wcześniej i jednym w kwietniu tego roku. Kilka dni po ostatniej serii podpaleń zatrzymano mężczyznę, który wraz z rodzicami prowadził gospodarstwo rolne, a od siedmiu lat był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej. W trakcie składanych wyjaśnień przyznał się on do wszystkich ośmiu podpaleń.