Strażacy usuwają zatory lodowe na Podkarpaciu
Ponad 60 razy w ciągu ostatniej doby
wyjeżdżali na Podkarpaciu strażacy do pompowania wody w
podtopionych budynkach, udrażniania przepustów oraz usuwania
zatorów lodowych - poinformował oficer dyżurny KW
PSP w Rzeszowie, Bogdan Piasecki.
Rano w regionie stany alarmowe w rzekach zostały przekroczone na Wisłoku w Rzeszowie i Pielnicy w Nowosielcach k. Sanoka.
W efekcie roztopów i opadów deszczu w czwartek wieczorem wystąpiły gwałtowne przybory wód, głównie na lokalnych rzekach i ciekach wodnych. Szczególnie dotyczyło to powiatów: rzeszowskiego, kolbuszowskiego, krośnieńskiego, leżajskiego, łańcuckiego, przemyskiego i sanockiego - powiedział Piasecki.
Oficer dodał, że "strażacy najczęściej udrażniali przepusty drogowe, zabezpieczali budynki przed podtopieniami oraz pompowali wodę z piwnic".