PolskaStraż graniczna udaremniła przemyt 62 tys. euro

Straż graniczna udaremniła przemyt 62 tys. euro

62 tys. euro chcieli wywieźć nielegalnie do Niemiec dwaj Polacy; zatrzymała ich straż graniczna na lotnisku w podkatowickich Pyrzowicach. Mężczyźni tłumaczyli, że za tę gotówkę zamierzali za granicą kupić samochody.

19.12.2005 | aktual.: 19.12.2005 13:55

Jak poinformował rzecznik śląskiej straży granicznej major Grzegorz Klejnowski, podczas kontroli bezpieczeństwa podróżnych odlatujących do Dortmundu uwagę funkcjonariuszy wzbudził pewien młody mężczyzna, który nie potrafił ukryć zdenerwowania.

W czasie szczegółowej kontroli okazało się, że w kieszeni spodni ma blisko 41 tysięcy euro. 29-letni mieszkaniec woj. pomorskiego nie zgłosił służbom granicznym, że wywozi tak dużą ilość pieniędzy. Nie miał także żadnych dokumentów potwierdzających legalność wywozu gotówki za granicę.

Okazało się, że dużo gotówki miał także jego kolega, 22-latek z Podkarpackiego. W kieszeni kurtki wywoził nielegalnie 21,5 tysiąca euro.

Obaj zatrzymani początkowo udawali, że się nie znają. Najpierw próbowali zbagatelizować całą sprawę. Twierdzili, że nie wiedzieli o potrzebie posiadania zaświadczeń zezwalających na wywóz dużej ilości gotówki za granicę. Później powiedzieli, że zaplanowali wspólną podróż do Niemiec po samochody i postanowili ukryć pieniądze. Teraz cała gotówka trafi do urzędu skarbowego, który będzie prowadził dalsze postępowanie karno-skarbowe w tej sprawie.

Jak powiedział Klejnowski, w ostatnim miesiącu straż graniczna na lotnisku w Pyrzowicach udaremniła kilka prób wywozu dewiz za granicę bez wymaganych zezwoleń, zabezpieczając blisko 200 tys. euro.

Rzecznik przypomniał, że mimo udogodnień w przekraczaniu wewnętrznych granic Unii Europejskiej istnieją jednak pewne ograniczenia, o których trzeba pamiętać. Chcąc wywieźć do innego państwa Unii ponad 10 tysięcy euro, należy mieć zaświadczenie o pochodzeniu tych środków. Poza granice Polski nie można też bez stosownych zezwoleń wywozić zabytkowych przedmiotów, o czym także często zapominają podróżni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)