Straż Graniczna: migranci zmienili "taktykę"

Kryzys na polsko-białoruskiej granicy trwa. W niedzielę straż graniczna odnotowała 118 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Zdecydowanie mniej niż w poprzednich dniach. Większość z nich to jednak próby siłowego wdarcia się do Polski. - Prawdopodobnie z kolejną taką próbą będziemy mieli do czynienia w Kuźnicy - stwierdziła rzeczniczka SG Anna Michalska.

Straż Graniczna: 118 prób przekroczenia granicy Straż Graniczna: 118 prób przekroczenia granicy
Źródło zdjęć: © PAP
Violetta Baran

W niedzielę Straż Graniczna odnotowała 118 prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. - Ta liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy codziennie nam się zmniejsza - stwierdziła rzeczniczka SG Anna Michalska. Jej zdaniem migranci zmienili "taktykę". - Jest mniej indywidualnych prób. Są to praktycznie tylko i wyłącznie siłowe próby forsowania granicy - przekazała.

- Mieliśmy w nocy próbę siłowego forsowania granicy w okolicach placówki w Czeremszy, rzucano kamieniami w funkcjonariuszy - relacjonowała Anna Michalska, . - Ta próba została udaremniona, nikt nie przekroczył granicy - stwierdziła.

Tłumaczyła, że jest to ok. 60-osobowa grupa, która co nocy próbuje sforsować granicę.

- Obecnie przy przejściu granicznym w Kuźnicy zgromadziła się duża grupa migrantów. Prawdopodobnie będziemy tam mieli również do czynienia z próbą siłowego przekroczenia granicy - mówiła Michalska. - To wszystko dzieje się pod nadzorem, pod czujnym okiem białoruskim służb, które nie reagują, wręcz pomagają - dodała.

Michalska stwierdziła, że jest tam obecnie kilkuset migrantów - wciąż docierają nowi.

- Obserwujemy sytuację. Na razie te osoby są spokojne, nie próbują przekraczać granicy, być może czekają na wskazówki od służb białoruskich - mówiła rzeczniczka SG. - Skierowane są tam wszystkie nasze siły, które mogliśmy skierować - dodała.

Konferencja prasowa na temat aktualnej sytuacji na granicy

Michalska poinformowała, że w tym roku SG zatrzymała już na granicy polsko-białoruskiej 2400 migrantów. - Większość z nich, ok. 1400 osób stanowili obywatele Iraku. Na drugim miejscu znaleźli się obywatele Afganistanu, było ich 433 - stwierdziła.

Rzeczniczka SG pytana była także o budowę muru na polsko-białoruskiej granicy. - Chcemy, aby ta budowa ruszyła w kilku punktach naraz. Na pewno nie będzie tak, że będziemy budowali od jednego punktu - powiedziała. Dodała, że będzie kilka firm, które będą w tym samym czasie budowały zaporę.

Rzeczniczka Straży Granicznej zaznaczyła, że ma nadzieję, iż budowa zapory rozpocznie się w najbliższych tygodniach.

Kryzys na granicy. Żaryn: noc minęła spokojnie

- Noc minęła relatywnie spokojnie. Nie zdarzyło się nic, z czym nasi ludzie z terenu nie mieli wcześniej do czynienia. Oczywiście były pewne próby masowego wkroczenia na polskie terytorium, były różnego rodzaju prowokacje, ale one nie odbiegają od tego, co dzieje się w ostatnich tygodniach - mówił rano w Polskim Radiu Białystok rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Pytany o pojawiające się w mediach zapowiedzi białoruskich służb prób eskalacji sytuacji, które miały mieć miejsce w niedzielę wieczorem, Żaryn poinformował, że do nich nie doszło.

Mówił, że wśród migrantów rozpowszechniana była plotka o tym, iż w poniedziałek pod granicę z Białorusią mają być skierowane autobusy, do których będą mogli wsiąść migranci, którzy chcą się udać na Zachód, a w tym czasie polscy funkcjonariusze odstąpią od ochrony granicy i umożliwią im przejście.

- Stąd nasze działania aktywne, nasze informowanie o tej sytuacji, nasze dementi jasne i stanowcze, bo nic się w polskiej taktyce nie zmieniło, nadal będziemy chronić naszą granicę - powiedział Żaryn.

Żaryn dodał, że do migrantów były wysyłane w niedzielę ostrzeżenia, alerty RCB i nadawane komunikaty z głośników na granicy, aby - jak dodał - jednoznacznie wskazać im, że "ktoś nimi manipuluje, że nikt nie organizuje takiej akcji, o której była mowa w tej plotce".

Pytany o liczbę migrantów rozlokowanych przy polsko-białoruskiej granicy powiedział, że w według szacunków może przebywać ponad 4 tys. osób rozlokowanych w różnych koczowiskach wzdłuż granicy, nie tylko przy Kuźnicy, ale też m.in. w Czeremsze czy Białowieży. - Ta sytuacja kryzysowa jest rozciągana wzdłuż naszej granicy. To wszystko jest robione w tym celu, żeby więcej miejsc było trzeba monitorować, więcej organizować możliwych prób wejścia masowego na polską stronę - mówił.

Wybrane dla Ciebie

Czym jest artykuł 4. NATO? Wyjaśniamy
Czym jest artykuł 4. NATO? Wyjaśniamy
Zestrzelone drony nad Polską. Donald Tuska przedstawił najnowsze informacje w Sejmie
Zestrzelone drony nad Polską. Donald Tuska przedstawił najnowsze informacje w Sejmie
Pytali Trumpa o sytuacje w Polsce. Nie odpowiedział
Pytali Trumpa o sytuacje w Polsce. Nie odpowiedział
Ukraina gotowa pomóc Polsce. Jasne przesłanie Zełenskiego
Ukraina gotowa pomóc Polsce. Jasne przesłanie Zełenskiego
Drony naruszają granice NATO. Celowy test czy przypadek?
Drony naruszają granice NATO. Celowy test czy przypadek?
Jest reakcja szefowej KE po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. "Bezmyślne i bezprecedensowe"
Jest reakcja szefowej KE po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. "Bezmyślne i bezprecedensowe"
Konferencja Nawrockiego ws. dronów. "Dowiedziałem się o 3 w nocy"
Konferencja Nawrockiego ws. dronów. "Dowiedziałem się o 3 w nocy"
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje z NATO
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje z NATO
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Piotrkowem Trybunalskim
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Piotrkowem Trybunalskim
"48 godzin". Prezydent informuje o działaniach wojska
"48 godzin". Prezydent informuje o działaniach wojska
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
UE planuje rozwój tarczy antydronowej na wschodniej flance
UE planuje rozwój tarczy antydronowej na wschodniej flance