Strategia USA przeraża Niemców. Apelują o większą niezależność
Federalny Urząd Ochrony Konstytucji w Niemczech wzywa do wzmocnienia uprawnień, aby zwiększyć niezależność od Waszyngtonu. Nowa strategia bezpieczeństwa USA budzi w Berlinie obawy o potencjalną ingerencję polityczną.
Najważniejsze informacje:
- Niemiecki kontrwywiad apeluje o poszerzenie uprawnień po publikacji amerykańskiej strategii bezpieczeństwa.
- Obawy dotyczą ingerencji USA w wybory i kształtowania polityki europejskiej.
- Niemieckie władze obawiają się także spadku zaufania w Sojuszu Pięciorga Oczu.
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Po opublikowaniu nowej amerykańskiej strategii bezpieczeństwa narodowego niemiecki kontrwywiad zaapelował o zwiększenie swoich uprawnień. Jak informuje dziennik "Sueddeutsche Zeitung", celem tych działań miałoby być uzyskanie większej autonomii Niemiec wobec Waszyngtonu.
Jakie zagrożenia dostrzegają niemieckie władze?
Amerykański projekt bezpieczeństwa wzbudził w Niemczech obawy o możliwość ingerencji politycznej USA na kontynencie europejskim. Zdaniem "Sueddeutsche Zeitung", Berlin nie wyklucza prób wpływania Stanów Zjednoczonych na europejskie wybory, szczególnie poprzez wsparcie takich ugrupowań jak Alternatywa dla Niemiec (AfD).
Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) ma na celu demaskowanie zagranicznych ingerencji wyborczych. W kontekście nadchodzących wyborów regionalnych w Niemczech planuje on intensyfikację działań, co wymagałoby zmian prawnych, m.in. w przechowywaniu adresów IP.
Jakie są możliwe rozwiązania dla Niemiec?
Szef BfV, Sinan Selen, podkreśla potrzebę przemyślenia sojuszy Niemiec i wzmocnienia współpracy z innymi krajami europejskimi. - Nie wyciągałbym z tej strategii wniosku, że musimy zrywać z Ameryką - mówi Selen, co wskazuje na dążenie do równoważenia stosunków z USA.
Przeczytaj również: Polski kierowca zszokował Niemców. Nagle zaczął uciekać do lasu
Dodatkowo Niemcy z niepokojem patrzą na spadek zaufania w ramach Sojuszu Pięciorga Oczu, porozumienia instytucji szpiegowskich ws. przekazywania sobie pozyskanych danych wywiadowczych. Kryzys tego paktu, zawartego w 1946 roku, ilustruje przypadek Wielkiej Brytanii, która po raz pierwszy od II wojny światowej zaprzestała dzielenia się z USA informacjami o regionie karaibskim.
Philipp Wolff, koordynator niemieckich służb wywiadowczych, ostrzega przed takimi wydarzeniami. - To są wydarzenia, które powinny nas mocno niepokoić - podkreśla w rozmowie z „Sueddeutsche Zeitung”.