Strajk pilotów SAS - odwołano loty do Polski
Od rana trwa strajk duńskich pilotów skandynawskiego towarzystwa lotniczego SAS. Wiele wskazuje na to, że popierają go też piloci norwescy, z których wielu nie stawiło się do pracy - informują skandynawskie media.
Na stronie internetowej www.cph.dk, zawierającej informacje o ruchu pasażerskim z międzynarodowego portu lotniczego Kastrup w Kopenhadze, można dowiedzieć się, które rejsy SAS odwołano. Wśród nich są loty do Warszawy i do Gdańska.
Niezapowiedziany strajk kompletnie zaskoczył zarząd SAS, jak również służby lotniskowe i pasażerów. Po dniach śnieżyc i wiatrów, które dezorganizowały ruch, nagle trzeba było odwołać wszystkie przedpołudniowe wyloty maszyn SAS.
Podobnie jest w Norwegii, gdzie co prawda piloci nie ogłosili strajku, ale pod pozorem chorób aż pięćdziesięciu z nich nie stawiło się w poniedziałek w pracy. Spowodowało to też konieczność odwoływania rejsów.
Powodem tej niezapowiadanej i nielegalnej akcji są zamiary zarządu SAS, by podzielić tę szwedzko-duńsko-norweską spółkę na narodowe oddziały. Towarzyszyć temu ma redukcja personelu. Restrukturyzacja firmy jest według jej władz konieczna.
SAS są znane z licznych konfliktów, strajków i przestojów. Ostatnio stały się ponadto obiektem ostrej krytyki państwowej administracji lotniczych trzech krajów za łamanie przepisów o bezpieczeństwie lotów. Zaniedbania te dotyczyły technicznej kontroli samolotów.
Poniedziałkowy strajk może tylko pogłębić kłopoty finansowe SAS i pogorszyć ich opinię wśród pasażerów.
Michał Haykowski