Strajk nauczycieli 2019 w Gdańsku. Sprawdź, jaka będzie sytuacja w szkołach w październiku
ZNP ogłosił, że w październiku zacznie się kolejny strajk nauczycieli. Protestujący przybiorą tym razem inną taktykę. Niepokoje nie ominą Gdańska.
21.10.2019 07:30
Związek Nauczycielstwa Polskiego inicjuje kolejny ogólnopolski strajk. Od 15 października nasila w szkołach akcję informacyjną pod hasłem "Wysokie wymagania, niskie płace. Co dalej?". Pomorskie szkoły także będą dotknięte strajkiem.
Strajk nauczycieli 2019 w Gdańsku. Jak będzie wyglądał protest?
ZNP przeprowadził własne badania, z których wynikło, że tylko połowa pomorskich pedagogów chce znów przystąpić do strajku. Gdy na wiosnę Polskę ogarnęły największe od 1993 roku protesty nauczycieli, w Gdańsku zawiesiły pracę ponad 3 tysiące nauczycieli ze 128 placówek oświatowych. Dla wielu z nich późniejsze potrącenia z pensji okazały się dużym ciosem.
Związkowcy pytali też o formę protestu. Najwięcej zwolenników zdobył strajk włoski, który chętnie wybierają pracownicy budżetówki. Podczas protestu będą wykonywać tylko najbardziej podstawowe obowiązki. W rezultacie uczniowie zostaną pozbawieni wycieczek, kół zainteresowań i tak zwanych projektów unijnych – inicjatyw, za które nauczyciele nie dostają pieniędzy. ZNP nie podał daty zakończenia strajku, który ma zacząć się 22 października.
– Klimat Włoch jest odległy zimnemu i rozsądnemu Bałtykowi. Dobro uczennic i uczniów jest dla nas kluczowe. Jestem przekonany, że dla naszych kadr także – powiedział Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska odpowiedzialny za edukację i usługi społeczne.
Strajk nauczycieli w Gdańsku. Władze na razie nie reagują
Związek kierowany przez Sławomira Broniarza ponownie żąda podwyżek. Działacze chcą, by wynagrodzenia nauczycieli były powiązane ze średnią pensją krajową. Postulują też odbiurokratyzowanie pracy w szkołach.
– Przypuszczamy, że praca placówek oświatowych będzie przebiegała normalnie. Na razie nie planujemy nadzwyczajnych działań – dodaje Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. W kwietniu władze miasta skorzystały ze wsparcia wolontariuszy i emerytowanych pracowników oświaty. Obecnie jednak czekają na rozwój sytuacji i nie powołały jeszcze sztabu kryzysowego, jak zrobił to Rafał Trzaskowski w Warszawie.
Nauczyciele mieli otrzymać 10-procentową podwyżkę wynagrodzeń od września bieżącego roku. Władze Gdańska narzekały, że rząd centralny nie przekazał jednak na podwyżki wystarczających funduszy.