Strajk kobiet. Nauczyciele namawiają uczniów do protestów? MEN wprost

Strajki kobiet przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego trwają w Polsce nieprzerwanie od ubiegłego czwartku. "Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach" - przekazało Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Strajk kobiet. MEN ostrzega nauczycieli przed konsekwencjami prawnymi / foto ilustracyjne
Strajk kobiet. MEN ostrzega nauczycieli przed konsekwencjami prawnymi / foto ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP

03.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:36

"Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje" - napisało Ministerstwo Edukacji Narodowej na Twitterze.

Resort wskazał jednocześnie, że zgodnie z zapowiedzią poproszono kuratorów oświaty o sprawdzenie, czy takie sytuacje faktycznie miały miejsce w ich regionach, a także jaka była na nie reakcja dyrektorów szkół.

"Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu" - podkreśliło MEN, dodając, że wyciągnięte zostaną konsekwencje prawne.

"Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób" - wskazał resort.

Strajk kobiet w Polsce trwa od ubiegłego czwartku

Protesty przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego trwają od ubiegłego czwartku, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

Zobacz także
Komentarze (926)