Strajk artystów zagraża festiwalowi w Awinionie
Wydarzenie sezonu
letniego we Francji, tegoroczny festiwal teatralny w Awinionie,
stanął pod znakiem zapytania. Francuscy aktorzy, tancerze, muzycy
i obsługa techniczna, którzy mają pracę jedynie przez część roku,
grożą strajkiem. To ich protest przeciwko rządowym planom reformy
systemu zasiłków dla artystów.
08.07.2003 | aktual.: 08.07.2003 13:10
W głosowaniu organizacji związkowych na poniedziałkowym zebraniu w awiniońskim Pałacu Papieży większość delegatów odrzuciła propozycje rządu, opowiadając się w poniedziałek za strajkiem, który praktycznie uniemożliwia rozpoczęcie słynnego międzynarodowego festiwalu.
Jego szef Bernard Faivre d'Arcier ogłosił już, że zamiast we wtorek wieczorem, spektakle programu głównego "in" mogą rozpocząć się w środę, choć i to nie jest przesądzone. W ramach "in" ma zostać pokazanych przez trzy tygodnie 40 przedstawień. Zaplanowano też udział blisko 600 grup offowych. Odwołanie festiwalu narazi organizatorów na straty 2,5 mln euro ze sprzedaży biletów.
Kością niezgody między artystami a rządem są plany reformy ich uprzywilejowanego systemu zasiłków. Chodzi w nim o to, aby ludziom sztuki zapewnić źródła utrzymania między sezonami występów.
Obecnie artyści sceniczni mają prawo do 12 miesięcy zasiłku po przepracowaniu 507 godzin. Jeśli poprawki zostaną przyjęte, to po przepracowaniu takiej samej liczby godzin w dziesięć i pół miesiąca będą dostawać zasiłek jedynie przez osiem miesięcy.
Artystów nie przekonało nawet to, że - chcąc ratować festiwal - rząd zgodził się przesunąć wprowadzenie reformy na początku przyszłego roku.
Z powodu protestu we Francji odwołano już w tym sezonie dziesiątki wydarzeń kulturalnych. Dochodziło też do przypadków przerywania przedstawień przez aktorów, którzy ze sceny wyjaśniali publiczności swoje racje.(iza)