PolskaStrach przed zarazkami z wyrzucanej żywności

Strach przed zarazkami z wyrzucanej żywności

"Dziennik Zachodni" informuje, obok
kontenera na śmieci ustawionego przy ul. Małachowskiego w Będzinie
leżały ułożone na tackach kurczaki. Zdaniem mieszkańców, to w tym
miejscu normalny widok.

12.10.2006 00:05

Żywność przebadała Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Protokół z interwencji otrzymała Straż Miejska.

W bramie przy ul. Małachowskiego ma siedzibę Polski Komitet Pomocy Społecznej. Widziałam, jak wywalali do kontenera kosz pełen chleba. To, czego nikt z przychodzących do PKPS po pomoc nie wziął. Czasem trafia tam inna żywność. Psy to wygrzebują - opowiada mieszkająca w pobliżu Janina Makowska.

Kiedyś pojawiły się tu karaluchy i inne robactwo. Kilkakrotnie zwracaliśmy się z prośbą, żeby coś z tym zrobić - dodaje Agnieszka Pawlukojc. Zrobiła ona zdjęcia, na których widać psy wyjadające z kontenerów i roznoszące odpadki. Kontenery powinny być zabezpieczone. A w ogóle skoro to jest żywność, to powinna być jakoś utylizowana. I od razu przygotowana do wywózki - uważają mieszkańcy.

Gdy Pawlukojc zobaczyła, że w kontenerze na śmieci lądują kurczaki, zadzwoniła po Straż Miejską. Jak czytamy w dzienniku, Straż Miejska na razie poprzestanie na pouczeniu. Bierzemy pod uwagę, że działalność PKPS niesie pożytek społeczeństwu, ale w żadnym wypadku nie powinno się dopuścić do sytuacji, w której przeterminowana żywość jest wyrzucana do kontenerów w środku miasta. Stanowi to przecież zagrożenie - mówi komendant Straży Miejskiej Arkadiusz Dusiński.

Aktualnie ustalamy, skąd żywność ta pochodziła - wyjaśnia Wioletta Dziuba z Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Dąbrowie Górniczej.

To nie była żywność, tylko porcje kurczaka, i nie mieliśmy zamiaru ich nikomu rozdawać. Były przygotowane dla psów policyjnych, bo często im przekazujemy mięsne odpadki. Podczas mojej nieobecności wolontariusze, nie wiedząc o niczym, wrzucili te kurczaki do kontenera. I stąd nieporozumienie - mówi "Dziennikowi Zachodniemu" prezes będzińskiego PKPS Jerzy Huptyś. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)