"Strach oddać władzę Kaczyńskiemu"

Komentując wystąpienia przedstawicieli opozycji, Janik ocenił, że tylu kłamstw, demagogii, prostactwa, populizmu dawno nie słyszał. To wy narzuciliście ten styl. Weźcie to pod uwagę - dodał.

Janik kontraatakował personalnie odniósł się między innymi do wystąpienia Donalda Tuska (PO), który powiedział, że jeśli SLD nie będzie chciał rozwiązać Sejmu, oznaczać to będzie brak honoru posłów tej formacji. Tusk mówi o honorze, człowiek, który zmienia formacje, aby co wybory siąść w tych zielonych ławach - powiedział Janik.

Zwracając się do Jarosława Kaczyńskiego (PiS), przypomniał, że w poprzedniej kadencji to SLD postulował zakończenie ówczesnych rządów. A pan wtedy powiedział, że pan poprze nowelizację budżetu, bo "nie będziemy władzy oddawać SLD" - wspomniał Janik.

I dodał: Ja dziś zacytuję z Kaczyńskiego: nie będziemy was popierać, bo strach oddać władzę panu Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Janik przekonywał, że ten Sejm naprawdę pracuje, tylko w kwietniu uchwalił 16 ustaw. Powiedział, że bezrobocie "powoli, choć stanowczo za wolno", ale jednak się zmniejsza. To ten Sejm swoją ciężką pracą, razem z rządem SLD, razem z PSL wprowadził Polskę do UE - podkreślił.

Nie ma powodu do skrócenia kadencji Sejmu

Zdaniem szefa klubu SLD, nie ma żadnego merytorycznego powodu do skrócenia kadencji poza chęcią opozycji do pilnego przejęcia władzy. Podkreślił, że Polska nie jest w złym stanie, polska gospodarka dobrze się rozwija.

Jest - według Janika - jeszcze wiele projektów ustaw, które trzeba przyjąć w tym parlamencie. "Referendum konstytucyjne, oszczędności na budżecie wyborczym" - to argumenty Janika przeciw rozwiązaniu Sejmu.

Poza tym - jak mówił - "nie ma co się spieszyć do pomysłów, które mają koledzy z prawicy". Jego zdaniem, najważniejszy argument to doprowadzenie do końca dyskusji nad Narodowym Planem Rozwoju oraz dopilnowanie w Brukseli, aby w budżecie unijnym na lata 2007-2013 znalazły się korzystne dla Polski rozwiązania.