Stolica nadal kłóci się z Waparkiem
Władze stolicy nie akceptują części
najnowszych propozycji przedstawionych im przez firmę Wapark w
sprawie systemu płatnego parkowania w mieście. W związku z tym
rozmowy między stronami m.in. ws. porozumienia o podziale wpływów -
są zawieszone. Nic nie zmienia się dla kierowców - nadal mają płacić za
parkowanie.
02.10.2003 | aktual.: 02.10.2003 16:26
Miasto od kilku miesięcy prowadzi rozmowy z Waparkiem w sprawie zmiany umowy dotyczącej podziału wpływów za parkowanie w centrum stolicy. Umowa podpisana przez poprzednie władze jest niekorzystna dla Warszawy; zakłada, że to Wapark pobiera 100% opłat z parkometrów, z czego jedynie 40% przekazuje do miejskiej kasy. Dodatkowo - firma rozliczała się z podatku VAT w sposób niekorzystny dla miasta.
Rozmowy mają doprowadzić do zmiany tej sytuacji. Miasto ma otrzymywać 100% wpłat do parkometrów i z tej sumy płacić Waparkowi za pewne usługi, w tym m.in. serwisowanie urządzeń. Na takie warunki firma przystała.
Równocześnie jednak Wapark chciał zobowiązać władze stolicy do zapisu w treści umowy, że nie wolno im dokonywać w wypłatach dla Waparku potrąceń za to, że wcześniej przez wiele lat firma źle rozliczała się z miastem z VAT-u. W rezultacie rozmowy między stronami są zawieszone.
Miasto dyskutuje z firmą Wapark, bo urządzenia do pobierania pieniędzy za parkowanie funkcjonują już kilka lat bardzo sprawnie, cały system komputerowy działa bez zarzutu. Gdyby miasto miało rozpisywać nowy przetarg i szukać nowej firmy obsługującej - trwałoby to wiele czasu i byłoby kosztowne (trzeba by usunąć parkometry i wstawić inne).
Jeśli jednak nie uda się władzom stolicy dojść do porozumienia z Waparkiem, biorą pod uwagę rozpisanie nowego przetargu, a w tym czasie - przekształcenie dotychczasowej strefy płatnego parkowania w zwykłe parkingi strzeżone i zatrudnienie strażników.
W grudniu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że tryb wprowadzenia płatnego parkowania i ustalania sposobu pobierania opłat w Warszawie jest niezgodny z konstytucją. Trybunał podkreślił, że sama konstrukcja przepisów o płatnym parkowaniu miała charakter patologii prawnych, w wyniku których największe zyski pobierały prywatne firmy, a nie samorządy. Trybunał dał czas do końca listopada 2003 r. na poprawienie ustawy i zmianę umowy z Waparkiem.
Nad nowelizacją ustawy o drogach publicznych, która na nowo określa kwestie płatnego parkowania, pracują obecnie komisje sejmowe.