Stolica: kilkadziesiąt tysięcy osób na marszach, kilka tysięcy policjantów

Rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek powiedział, że funkcjonariusze spotkali się z organizatorami pochodów, którzy deklarowali, że będzie spokojnie. Policjanci mając jednak doświadczenia z poprzednich lat są przygotowani na wypadek zamieszek. Zapowiadają szybką i stanowczą reakcję.

Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski przyznał, że w całej Polsce policjanci przygotowywali się do niedzielnych manifestacji w Warszawie. Stąd wcześniejsze spotkania z grupami, które jadą dziś do stolicy. Chodzi na przykład o informację o liczbie przyjeżdżających autokarów, aby zapewnić im dogodne miejsca do parkowania.

Mariusz Sokołowski dodał, że mogą być przypadki, kiedy autokary jadące do Warszawy będą przez policję zatrzymywane na trasie do kontroli. Będzie tak jeśli policjanci otrzymają informacje, że w danym pojeździe mogą znajdować się niebezpieczne przedmioty.

Na 11 listopada w Warszawie planowanych jest jedenaście pochodów i manifestacji. Może w nich wziąć udział nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

- Od rana na ulicach Warszawy jest spokojnie. Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji asp. Mariusz Mrozek.

Jak dodał, kierowcy muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami w ruchu i wyłączaniem głównych ulic. Ze względu na centralne uroczystości na pl. Piłsudskiego zamknięte dla ruchu są ulice: Królewska, Tokarzewskiego-Karaszewicza, Wierzbowa, Focha, Moliera i Ossolińskich. Autobusy komunikacji miejskiej kursują objazdami.

W Komendzie Stołecznej Policji działa specjalna infolinia o utrudnieniach w ruchu drogowym. Jej numer to 22 60-38-038. Policjanci informują o tym, które ulice aktualnie są z ruchu wyłączone i informują o o objazdach. Informacje o zmianach w komunikacji miejskiej mają być na bieżąco udostępniane również na stronie internetowej ZTM.