ŚwiatStężenie jodu-131 nad Polską wzrosło kilkadziesiąt razy

Stężenie jodu-131 nad Polską wzrosło kilkadziesiąt razy

Stężenie promieniotwórczego jodu nad Polską wzrosło kilkadziesiąt razy w porównaniu z okresem sprzed nadejścia "chmury" znad Japonii. - To wciąż bardzo daleko do poziomu szkodliwego dla ludzi - zapewnił dr Stanisław Latek z Państwowej Agencji Atomistyki.

Stężenie jodu-131 nad Polską wzrosło kilkadziesiąt razy
Źródło zdjęć: © PAP

- W Katowicach stężenie jodu, w porównaniu do stanu sprzed awarii w japońskiej elektrowni Fukushima 1, jest pięćdziesięciokrotnie wyższe - powiedział rzecznik PAA dr Latek.

Jak wynika z komunikatu, opublikowanego na stronie Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej, stężenie jodu-131 w powietrzu w Katowicach - zanotowane w dniach 28-30 marca - wynosiło 4631 mikrobekereli na metr sześcienny. Bekerele to jednostki radioaktywności - 1 Bq oznacza jeden rozpad promieniotwórczy na sekundę. W Łodzi urządzenia pomiarowe wykazały 8301 mikrobekereli na metr sześcienny.

- Sama informacja o tym, że stężenie promieniotwórczego pierwiastka w powietrzu wzrosło, nie oznacza żadnych konsekwencji, nawet jeżeli są w to w tej chwili tysiące mikrobekereli na metr sześcienny. Trwają w całej Europie dyskusje na temat tego, jaka wartość jest rzeczywiście niebezpieczna dla zdrowia. Wstępne wnioski są takie, że chodzi o rząd tysięcy kilobekereli. Tutaj są ułamki bekerela, a tam są wielokrotności bekerela. Wciąż więc to są tysiące razy mniejsze wartości koncentracji jodu-131 od wartości grożącej jakimiś skutkami zdrowotnymi - tłumaczył rzecznik PAA.

Podkreślił ponadto, że radioaktywnego jodu-131 nie trzeba się obawiać tym bardziej, że ten pierwiastek ma stosunkowo krótki czas rozpadu. - Okres jego połowicznego rozpadu wynosi ok. ośmiu dni. Oznacza to, że po ośmiu dniach ta koncentracja maleje o połowę, po kolejnych ośmiu znowu o połowę itd. - tłumaczył.

Przy czym, jak przypomniał dr Latek, podwyższonego stężenie jodu-131 możemy się spodziewać jeszcze w ciągu najbliższych dni lub tygodni. - Japończycy jeszcze nie opanowali sytuacji. Chłodzenia (w uszkodzonej po trzęsieniu ziemi i tsunami elektrowni atomowej) wciąż nie przywrócono. Można więc sądzić, że ta emisja substancji promieniotwórczych jeszcze się nie zakończyła - powiedział.

Eksperci ostrzegają równocześnie przed paniką i lekkomyślnym przyjmowaniem preparatów jodowych, które stosuje się, aby chronić tarczycę w przypadku kontaktu z dużym stężeniem jodu-131.

Na stronie PAA ukazało się w środę stanowisko szefa Kliniki Endokrynologii i Terapii Izotopowej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie dr hab. Grzegorza Kamińskiego, który przestrzegał, że zażywanie takich leków bez konsultacji z lekarzem może wywołać nadczynność tarczycy. - Stan ten, poza znacznym ograniczeniem wydolności psychofizycznej, może nawet zagrażać życiu chorych, szczególnie cierpiących na schorzenia układu sercowo-naczyniowego - napisał Kamiński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (302)