Steve Bannon aresztowany. Był najbliższym doradcą Donalda Trumpa

Steve Bannon był głównym strategiem Białego Domu i pomysłodawcą zbiórki "Budujemy mur". Po tym, jak amerykański kongres zablokował przeznaczenie pieniędzy na realizację kampanijnego pomysłu Donalda Trumpa, jego doradca zorganizował akcję, w której to obywatele wpłacali pieniądze na ten cel.

Śledczy twierdzą, że część z ponad 25 milionów dolarów na budowę muru wzdłuż południowej granicy Stanów Zjednoczonych została zdefraudowana. Pieniądze miały trafić do Bannona i jego współpracowników. W akcie oskarżenia jest mowa o wykorzystaniu funduszy darczyńców niezgodnie z publicznymi oświadczeniami organizacji, czyli na osobiste korzyści.

Biały Dom i rzeczniczka Bannona nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz.

Pozostali wymienieni w akcie oskarżenia to Timothy Shea, Andrew Boldato i Brian Kolfage, 37-letni weteran wojny w Iraku. Ostatni z nich, będący twarzą kampanii, wielokrotnie zapewniał, że nie otrzymał ani centa za jej promowanie. Tymczasem miał przywłaszczyć setki tysięcy dolarów od nieświadomych darczyńców.

Steve Bannon był bardzo bliskim współpracownikiem i doradcą Trumpa podczas kampanii wyborczej. Do 18 sierpnia 2017 roku kierował zespołem strategów politycznych w Białym Domu.

Jego relacje z Trumpem układały się dobrze nawet po odejściu z administracji, ale zmieniło się to radykalnie po ukazaniu się książki Michaela Wolffa "Ogień i furia. Biały Dom Trumpa". Znalazły się w niej liczne zakulisowe wypowiedzi przypisywane Bannonowi.