Trwa ładowanie...
daj3dpw
09-06-2006 11:02

Steki, śliwki i krewetki dla polskich piłkarzy

"Jeden lubi schaby, drugi wielbi mostek, a ja wolę szynkę, bo tam nie ma kostek" - pisał staropolski poeta. Co lubią albo jak muszą jeść polscy piłkarze, którzy zagrają na mundialu? Najwięcej o żywieniu piłkarzy i ich ulubionych potrawach wie Robert Sowa.

daj3dpw
daj3dpw

Robert Sowa, od lat związany z reprezentacją w charakterze szefa kuchni polskiej ekipy, tym razem na mundial do Niemiec nie pojedzie. Na mistrzostwach jednak będzie - w roli eksperta w drużynie telewizyjnego Polsatu.

Nie, nie, żadnego konfliktu nie ma - uprzedza pytanie mistrz Sowa, który na co dzień jest zatrudniony w warszawskim hotelu "Jan III Sobieski". Myślę, że to wynikło z zobowiązań PZPN w stosunku do Sheratona i dlatego Tomek Leśniak zastąpi mnie w Barsinghausen - wyjaśnia.

Pan Robert był w polskiej kwaterze w Niemczech miesiąc temu, gdzie ustalał z miejscowymi kucharzami menu dla naszych piłkarzy. Ustalał z dyrekcją ośrodka posiłki, napoje, desery. I te ustalenia, jak twierdzi, pozostają ważne, mimo jego absencji.

Nic nie zabieramy z Polski - opowiadał nam przed kilkoma dniami. Na miejscu niczego nie brakuje, picie zapewnia Coca-Cola, która jest sponsorem naszej drużyny reprezentacyjnej i to sobie zastrzegła - mówi Sowa.

daj3dpw

Posiłki będą wydawane tradycyjnie: około 9.00 śniadanie, o 13.00 lunch, po południu podwieczorek i kolacja po meczu.

Po południu zawodnicy będą jeść różnie, w zależności od godziny wybiegnięcia na boisko i zakończenia spotkania - opowiada Robert Sowa. W sumie przygotowałem siedem zestawów menu na zwykłe dni - dodaje.

Śniadania i podwieczorki przewidziano w formie bufetu, będzie więc w czym wybierać. Ile kalorii dziennie przysługuje piłkarzowi? Tych nie liczymy, po prostu zawsze rano zawodnicy stają na wagę i ona decyduje, czy robić korektę w żywieniu. Są lekarz i fizjolog - będą czuwać, a Tomek Leśniak tylko dostosuje kuchnię do potrzeb - zapewnia Sowa.

Najpopularniejszym daniem będzie makaron. Polewany sosem pomidorowym lub bolońskim. Najczęściej używają chłopaki parmezanu, tylko Jacek Bąk posypuje innym serem, bo na parmezan jest uczulony. Zresztą, choć jest pewien rygor dotyczący tego co stawiamy na stole, to przecież nie zmieniamy upodobań - wyjaśnia Sowa.

daj3dpw

A co szczególnie lubią piłkarze? I czy w czasie mundialu mogą dostać swoje smakołyki? Jasne, że dostają - zapewnia mistrz kuchni. Jeśli nie było specjalnych sytuacji związanych z grą na boisku, to każdy mógł liczyć na ulubiony kąsek - wyjaśnia.

Jacek Bąk uwielbia lody ze śliwkami na gorąco, a Maciek Żurawski i Kamil Kosowski przepadają za stekami. Żewłakow jada krewetki po królewsku, a Mirek Szymkowiak upodobał sobie eskalopki. Teraz woli pospolite, acz popularne danie-bulion. Dziwi się pan? W Turcji, gdzie gra na co dzień, takich zup nie podają, więc jak odmówić mu talerza rosołu? - opowiada kucharz.

Robert Sowa nie tylko w kuchni czuje się jak ryba w wodzie. Potrafi opowiadać i lubi to robić. Media za nim przepadają, a dziennikarze Polsatu szczególnie. Kiedy więc Paweł Janas zdecydował, że z piłkarzami tym razem zabierze innego kucharza, polsatowcy natychmiast chwycili okazję. Zresztą Sowa od dawna pitrasi przed ich kamerą.

Jerzy Konopka

Zobacz także serwis: mundial.wp.pl

daj3dpw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
daj3dpw
Więcej tematów