Steinbach oburzona wypowiedzią nt. Centrum przeciwko Wypędzeniom
Przewodnicząca Niemieckiego Związku
Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach jest oburzona krytyczną
wypowiedzią przewodniczącego Niemieckiej Konferencji Biskupów,
kardynała Karla Lehmanna na temat Centrum przeciwko Wypędzeniom.
W rozmowie z dziennikiem "Die Welt" (wydanie sobotnie) Steinbach zarzuciła Lehmannowi rozpowszechnianie "okropieństw" na temat zainicjowanego przez nią projektu budowy Centrum. Szefowa BdV przypomniała kardynałowi o ósmym przykazaniu: "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu".
Polscy i niemieccy biskupi podpisali w minioną środę w Fuldzie (Hesja) wspólne oświadczenie z okazji 40. rocznicy wymiany listów pomiędzy episkopatami obu krajów. List polskich biskupów z 18 listopada 1965 r. zawierał słynne słowa "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie".
Przy tej okazji Lehmann wskazał na personalne powiązania pomiędzy inicjatorami budowy Centrum, a spółką "Pruskie Powiernictwo", które domaga się od Polski zwrotu majątków pozostawionych przez Niemców wysiedlonych po 1945 r. z przyznanych Polsce terenów na wschód od Odry i Nysy. Niemiecki kardynał zastrzegł, że projekt Centrum musi uwzględniać nie tylko wypędzenia, lecz także pojednanie i być wpisany w kontekst europejski.
Steinbach podkreśliła w rozmowie z "Die Welt", że dawno temu poinformowała Lehmanna i innych niemieckich biskupów o swoich "prawdziwych intencjach" i zapewniła, że jej projekt uwzględnia pojednanie i europejski kontekst. Kościół zna te argumenty, lecz ignoruje je - powiedziała szefowa BdV.
Fundacja Centrum przeciwko Wypędzeniom powstała w 2000 r. Jej celem jest budowa w Berlinie placówki poświęconej losom Niemców przymusowo wysiedlonym po drugiej wojnie światowej z Polski i innych krajów Europy Środkowej o Wschodniej. Polska i Czechy przeciwne są tej propozycji. Oba kraje obawiają się, że zdominowana przez niemieckie ziomkostwa placówka przekazywać będzie wypaczony obraz powojennych wysiedleń. Władze Niemiec, Polski, Słowacji i Węgier powołały europejską sieć "Pamięć i Solidarność" pomyślaną jako alternatywa wobec projektu Steinbach. Sieć popierają także niemieccy biskupi.