Stasiak: jeśli Czuma jest ścigany, to powinien ustąpić
Gdyby minister sprawiedliwości Andrzej Czuma miał wyroki sądowe i miałby się od nich uchylać, to lepiej alby zrezygnował - powiedział w "Kontrwywiadzie RM FM" zastępca szefa kancelarii prezydenta Władysław Stasiak.
11.02.2009 09:27
Konrad Piasecki, Kontrwywiad RMF FM:Jeśli zostanie wyjaśnione, że minister Czuma ma długi. Czy to jest powód do dymisji?
Władysław Stasiak: Jeżeli jest ścigany przez sądy, jak twierdzą doniesienia medialne, to myślę, że tak. Jeśli rzeczywiście są wyroki w tej sprawie. Nie twierdzę, nie przesądzam.
To premier powinien go odwołać?
- To myślę, że coś złego się dzieje, jeżeli minister Czuma byłby ścigany przez sąd. Ja broń Boże, tego nie przesądzam, bo trzeba na tą sprawę patrzeć poważnie.
Ale jeżeli minister Czuma byłby ścigany przez sąd to?
- To myślę, że rzeczywiście powinien zrezygnować, bo jeżeli ma wyroki sądowe i miałby się od nich uchylać. Tylko chciałbym, żebyśmy jasno spojrzeli na tą sprawę. Nie mamy jasnego oglądu na tą sprawę dzisiaj.
To zgoda. Minister Czuma zaprzecza. Twierdzi, że to nieprawda.
- Minister Czuma zaprzecza. Bądźmy poważni, bo to są poważne sprawy. To jest powaga naszego państwa. Pozwólmy, żeby ta sprawa została wyjaśniona bo rzeczywiście wyjaśniona. Nie czytajmy: Pisz pan na berdyczu. Tylko wyegzekwujmy poważną odpowiedź na to pytanie.
Prezydent wiedział coś o tych zastrzeżeniach przed powołaniem Czumy?
- Nie. Pan prezydent nie wiedział.
Czyli nie ostrzegał premiera?
- Nie. Przepraszam, ale jak mógł ostrzegać premiera? To raczej pan premier powinien ostrzec pana prezydenta.
- Nie. Służby państwa polskiego podlegają panu premierowi. Pan dobrze wie, że jest taka kolejność rzeczy i tak to zawsze jest. Na to zawsze liczy nasz prezydent dla naszego wspólnego dobra.