Stargard Szczeciński: odnaleziono matkę zabitej 9‑latki, trafiła do szpitala
Odnaleziona 45-letnia Iwona O. - matka dziewczynek, z których 9-letnia nie żyje, a 3,5-letnia jest ciężko ranna, trafiła do szpitala z ranami kłutymi klatki piersiowej i brzucha - podaje TVN24. Na razie nie wiadomo, czy była to próba samobójcza. Kobiety szukano od piątku, kiedy znaleziono ciało jej 9-letniej córki i ranną 3,5-letnią drugą córkę.
Jak powiedziała Jolanta Śliwińska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, kobieta przebywa w szpitalu w Stargardzie, gdzie przeszła operację. Została tam przywieziona z komisariatu, do którego trafiła rano. Kobieta ma rany kłute okolic brzucha i cięte nadgarstków.
Śliwińska dodała, że nie wiadomo, kiedy prokurator będzie mógł przesłuchać kobietę. Konieczne jest m.in. wyjaśnienie okoliczności, w jakich odniosła rany. Lekarze podejmą decyzję, kiedy stan zdrowia kobiety pozwoli na jej przesłuchanie.
Prokuratura Rejonowa w Stargardzie Szczecińskim prowadzi postępowanie w tej sprawie. Policjanci i prokurator przesłuchują świadków.
Jak powiedział wcześniej młodszy aspirant Łukasz Famulski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie Szczecińskim, kobietę odnaleźli około godz. 9.30 policjanci kryminalni, została ona przewieziona do komisariatu.
Tragedia w jednym z mieszkań
W piątek w jednym ze stargardzkich mieszkań policjanci znaleźli ciało 9-letniej dziewczynki i jej 3,5-letnią siostrę z poważnymi obrażeniami ciała. Na ciele dziewczynki były rany zadane ostrym narzędziem. Młodsza siostra dziewczynki również miała podobne rany i została przewieziona do szpitala.
Jak poinformowała w sobotę Joanna Woźnicka rzeczniczka szczecińskiego szpitala, dziewczynka przeszła operację, jest w stanie zagrożenia życia.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o tragedii od babci dziewczynek w piątek ok. godz. 17. Kobieta wróciła do domu i zastała otwarte drzwi do mieszkania. Tego dnia do południa dziećmi opiekowała się ich ciocia. Po południu do mieszkania wróciła z pracy 45-letnia matka dziewczynek.
Od piątku policjanci ze Stargardu Szczecińskiego i Szczecina szukali matki dziewczynki, pod której opieką miały znajdować się dziewczynki. Funkcjonariusze mieli zdjęcia kobiety. W poszukiwaniach brały udział psy tropiące.