Starcie między Donaldem Tuskiem i Jarosławem Gowinem
Ostre starcie między premierem a ministrem sprawiedliwości. Donald Tusk zaatakował Jarosława Gowina za to, że platformiani konserwatyści poparli zaostrzenie prawa aborcyjnego - dowiedział się tygodnik "Wprost".
13.10.2012 | aktual.: 13.10.2012 17:54
Do scysji doszło podczas posiedzenia rządu poprzedzającego piątkowe głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Tusk był wściekły, bo w środę konserwatyści Platformy — których twarzą jest Gowin — poparli projekt ziobrystów, który uniemożliwia przerywanie ciąży w razie ciężkiego uszkodzenia płodu.
Początkowo Gowin triumfował, bo okazało się, że w liczącym 206 posłów klubie Platformy potencjalnie aż 80 osób to konserwatyści. Ale z miejsca dostał serię ciosów od Tuska. – Nie można być jak Piłat – cisnął wściekły premier do Gowina w obecności wszystkich ministrów. Potem jeszcze raz zaatakował konserwatystów w czasie piątkowego exposé.
Tusk i Gowin, a także wiceszef PO Grzegorz Schetyna to postacie kluczowe dla dalszej przyszłości Platformy. Choć bywa, że zawierają między sobą doraźne sojusze, to tak naprawdę toczą cichą wojnę na wyniszczenie. Walkę o to, kto będzie liderem w nowym rozdaniu.