ŚwiatStarcia z imigrantami w Grecji

Starcia z imigrantami w Grecji

Na greckiej wyspie Lesbos doszło w nocy do kolejnych starć imigrantów z siłami bezpieczeństwa. Wyposażeni w pałki policjanci i funkcjonariusze straży przybrzeżnej powstrzymali przeszło 2 tysiące ludzi, którzy chcieli się dostać na statek płynący do Aten.
Na Lesbos, gdzie mieszka około 85 tysięcy ludzi, przybyło od początku rok ponad sto tysięcy imigrantów.

Starcia z imigrantami w Grecji
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Stratis Balaskas

Grecki minister do spraw polityki imigracyjnej Dimitris Muzalas oświadczył, że trzeba jak najszybciej pomóc lokalnym władzom w rozwiązaniu kryzysu. - Wyspa zamieniła się w wielkie obozowisko i śmietnik. Trzeba jak najszybciej przywrócić funkcjonowanie dróg i parków, aby lokalna społeczność, która do tej pory była bardzo cierpliwa, mogła normalnie żyć - oświadczył minister.

Zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni 12 tysięcy imigrantów zostanie zabranych z wyspy. Promy będą przewozić po kilka tysięcy osób dziennie. Dimitris Muzalas zastrzegł, że to nie rozwiąże problemu, tylko go zmniejszy. Imigranci wciąż będą przybywać. Jedyne, co może zrobić Grecja, to przyjmować ich tak długo, jak będzie to konieczne.

Dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, uciekających przed konfliktami i biedą z Bliskiego Wschodu i Afryki 85-tysięczne Lesbos stało się jednym z pierwszych etapów podróży do Europy.

Napięcie na wyspie wzrosło po zatrzymaniu dwóch greckich 17-latków, którzy rzucili koktajle Mołotowa w stronę dwóch syryjskich rodzin koczujących w parku. Ponadto siły bezpieczeństwa przy użyciu pałek rozpędziły tłum oczekujących na rejestrację migrantów. Między oczekującymi Syryjczykami a Afgańczykami też dochodzi do starć, gdyż ci pierwsi są przyjmowani w przed innymi.

Zobacz także: Grekom puszczają nerwy. "Oni wchodzą do naszych domów. Boimy się"

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (431)