Starcia w Budapeszcie. Przeciwnicy Orbana zapowiadają: to nie koniec

Nocne starcia węgierskiej policji z demonstrantami, którzy w centrum Budapesztu protestowali przeciwko zmianom w kodeksie pracy. Dwóch policjantów zostało rannych i spalono radiowozy. Opozycja zapowiada na piątkowy wieczór następny, dużo większy protest.

Najbardziej gwałtowne starcia miały miejsce przed węgierskim parlamentem
Źródło zdjęć: © East News
Arkadiusz Jastrzębski

Pokojowe początkowo demonstracje rozpoczęły się na pl. Kossutha przed parlamentem i na pl. Wolności. Po przejściu ulicami stolicy Węgier manifestanci ponownie wrócili w rejon pl. Kossutha. To tam doszło do przepychanek z policją. W kierunku mundurowych leciały petardy, kamienie i butelki. Rzucano też okna parlamentu. Policjanci zdecydowali się na użycie gazu łzawiącego.

Protestujący starli się w nocy z policją również przed siedzibą Ministerstwa Zasobów Ludzkich oraz na moście Małgorzaty. W pobliżu gmachu resortu spłonęły co najmniej cztery radiowozy. Podpalano też kosze na śmieci.

Do rzucenia świecy dymnej przyznał się w mediach szef opozycyjnej partii Momentum, Andras Fekete-Gyoer. Wiceszefowa jego ugrupowania została zatrzymana. Jak podaje niezależny portal index.hu, za ataki na policjantów zatrzymano co najmniej siedem osób.

Służby poinformowały z kolei, że podczas drugiego dnia protestów rannych zostało dwóch policjantów.

Obraz
© East News | Zoltan Balogh/MTI/AP

W piątek trzeci dzień protestu

Opozycja nie zamierza zaprzestać protestów. Przedstawiciele partii Momentum mówią, że nowelizacja kodeksu pracy wywołała wśród ludzi wściekłość i stąd akty przemocy. Z kolei szef opozycyjnego ugrupowania Jobbik Tamas Sneider zapowiedział w piątkowej demonstracji udział kilku tysięcy członków ugrupowania.

W środę - podczas pierwszej demonstracji - rannych zostało pięciu policjantów, a zatrzymano ponad 30 osób. Protesty wybuchły po tym, jak węgierski parlament zwiększył limit nadliczbowych godzin pracy z 250 do 400. Nowelizację przeciwnicy Viktora Orbana nazwali "ustawą niewolniczą".

Źródła: RMF FM, PAP, index.hu, hvg.hu

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Debata WP na 100-lecie niepodległości

Wybrane dla Ciebie
Tajne działania Rosji w Ukrainie. Kreml dokręca śrubę
Tajne działania Rosji w Ukrainie. Kreml dokręca śrubę
Chiny i Francja apelują o pokój. "Zawieszenie broni jest konieczne"
Chiny i Francja apelują o pokój. "Zawieszenie broni jest konieczne"
Finlandia ma problem z budżetem. Także przez Rosję
Finlandia ma problem z budżetem. Także przez Rosję
Wspólny apel Francji i Chin. Macron i Xi nawołują do pokoju na Ukrainie
Wspólny apel Francji i Chin. Macron i Xi nawołują do pokoju na Ukrainie
Załamanie pogody po weekendzie. Wiadomo już, kiedy do Polski zawita prawdziwa zima
Załamanie pogody po weekendzie. Wiadomo już, kiedy do Polski zawita prawdziwa zima
80 proc. pracowników stanowią Polacy. Są wykorzystywani przez niemiecką firmę?
80 proc. pracowników stanowią Polacy. Są wykorzystywani przez niemiecką firmę?
Sienkiewicz o Ziobrze. "Mam większy szacunek dla zwykłych złodziei"
Sienkiewicz o Ziobrze. "Mam większy szacunek dla zwykłych złodziei"
Uderzenie dronów w Groznym. Kilkaset metrów od siedziby Kadyrowa
Uderzenie dronów w Groznym. Kilkaset metrów od siedziby Kadyrowa
Lot grozy. Pożar na lotnisku w Brazylii
Lot grozy. Pożar na lotnisku w Brazylii
Merz rusza na spotkanie, w tle rosyjskie aktywa. Rozmowy ostatniej szansy z Belgią
Merz rusza na spotkanie, w tle rosyjskie aktywa. Rozmowy ostatniej szansy z Belgią
Sądny dzień. Nawrocki zadecyduje, co z 3,6 mld zł dla NFZ
Sądny dzień. Nawrocki zadecyduje, co z 3,6 mld zł dla NFZ
Poranek Wirtualnej Polski. Podatek zdrowotny na tapecie
Poranek Wirtualnej Polski. Podatek zdrowotny na tapecie