Sprawa Margot. Powstał raport ws. zatrzymań. "Poniżające i nieludzkie traktowanie"
Przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur ocenili działania policji przeprowadzone po zatrzymaniu osób wspierających Margot. Ustalono, że doszło do wielu naruszeń, w tym pobicia w radiowozie i homofobicznych wyzwisk.
Kilkudziesięciostronicowy raport został opublikowany przez Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur działający w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Jego przedstawiciele przyjrzeli się sposobowi zatrzymania aktywistów protestujących przeciwko aresztowaniu Margot.
"Najwyższy niepokój przedstawicieli KMPT wzbudziły informacje o brutalności policjantów w kontakcie z zatrzymanymi. Jedna osoba relacjonowała pobicie w policyjnym samochodzie. Zgodnie z przekazanymi informacjami, osoba ta została wrzucona do policyjnego samochodu, a gdy upadła na kolana, policjanci zaczęli ją kopać, popychać i wyzywać" - czytamy w raporcie.
"Nieproporcjonalnych do sytuacji" zachowań funkcjonariuszy miało być więcej. Podkreślono, że niektóre osoby miały widoczne na ciele obrażenia.
Kontrowersje po zatrzymaniu Margot. Powstały propozycje nowych zaleceń
"(...) Zgodnie z ratyfikowaną przez Polskę Konwencją ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, torturami określa się każde umyślne działanie funkcjonariusza państwowego (lub osoby działającej za zgodą funkcjonariusza), polegające na zadawaniu ostrego bólu lub cierpienia, fizycznego bądź psychicznego (...)" - zauważono w raporcie.
Niektórzy policjanci mieli również wypowiadać w kierunku zatrzymanych homofobiczne komentarze. Aktywiści skarżyli się na brak rzetelnej informacji o swoich prawach, np. do pomocy prawnej.
Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur wydał 25 zaleceń skierowanych do ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra zdrowia i komendanta stołecznego policji.