Starcia między Serbami a żołnierzami KFOR w Kosowie
Na północy Kosowa doszło do starć między żołnierzami z międzynarodowych sił pokojowych KFOR a Serbami. Pięciu kosowskich Serbów i jeden żołnierz odniosło obrażenia - pisze Reuters, powołując się na naocznych świadków incydentu.
01.06.2012 | aktual.: 01.06.2012 14:34
Według agencji dpa, około 500 Serbów usiłowało przeszkodzić niemieckim żołnierzom KFOR w usunięciu siłą barykady blokującej ruch w miejscowości Rudare, położonej na północ od Kosovskiej Mitrovicy. Do rozpędzenia tłumu wojsko użyło gazów łzawiących oraz broni lekkiej, uczestnicy protestu odpowiedzieli ogniem z broni krótkiej - pisze Reuters, podając jako miejsce zajść Zveczan.
Rzecznik KFOR Uwe Nowitzki powiedział Reutersowi, że ranny żołnierza został ewakuowany z miejsca wydarzeń. Jego stan jest stabilny.
Serbowie wznieśli barykadę blisko rok temu, chcąc uniemożliwić kierowanemu przez Albańczyków rządowi w Prisztinie przejęcie kontroli nad zamieszkałą głównie przez Serbów północną częścią kraju. Oddziały KFOR pod dowództwem niemieckiego oficera Erharda Drewsa podejmowały w przeszłości liczne próby usunięcia blokad.
Kosowo ogłosiło cztery lata temu niepodległość. Serbowie stanowią obecnie niecałe 10 proc. ludności tego kraju, ale na zwartym terytorium przy granicy z Serbią stanowią zdecydowaną większość. Obszar ten jest faktycznie poza kontrolą rządu w Prisztinie.
Kosowscy Serbowie, wspierani przez władze w Belgradzie, nie uznają ogłoszonej w 2008 roku jednostronnie secesji Kosowa i mieszkają tam tak, jakby wciąż było ono dawną prowincją Serbii; uważają, że Kosowo jest historyczną kolebką serbskiej kultury i serbskiego prawosławia.
Niepodległość Kosowa uznały USA i większość państw UE.
Celem trwającej od 1999 roku misji KFOR jest utrzymanie pokoju w Kosowie. W oddziałach stacjonujących w tym zapalnym regionie jest około 220 polskich żołnierzy i pracowników wojska.