Trwa ładowanie...
11-06-2005 06:55

Starch przed wodą

Strażacy ścinają drzewa, wiążą je linami i staczają z drogi w wezbrany nurt gorczańskiej Kamienicy. Ratują podmywany brzeg i biegnącą nim drogę wojewódzką od Zabrzeży do Mszany Dolnej. Woda wzbiera niebezpiecznie i nieco dalej podmywa przyczółki mostu w Kamienicy Dolnej. To realna groźba przerwania ważnej arterii komunikacyjnej. Walka z żywiołem toczona przez druhów z kilku OSP nabiera jeszcze większego dramatyzmu. Wezbrana woda powala słup magistrali wysokiego napięcia.

Starch przed wodą
d7vorzr
d7vorzr

Znaczna część gminy Kamienica zostaje pozbawiona prądu. Okazuje się, że runął ten sam słup, który woda zmyła w poprzedniej powodzi. Kamienica wyszła z brzegów W Nowym Sączu wszyscy z trwogą patrzą na nurt Kamienicy. W minionych latach kilka razy przelała się przez nadbrzeżne groble, zalewając ulice miasta. W piątkowy ranek znów znacznie przekroczyła stan ostrzegawczy. Wodomierze wskazują poziom 230 cm. Do stanu alarmowoego brakuje zaledwie 30 cm. Około godz. 15 sytuacja w tym rejonie jest groźna. Do budowania obwałowań z worków napełnionych piaskiem kierowane są nie tylko jednostki OSP z Mystkowa i Mszalnicy i kilku innych miejscowości, ale i funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej oraz więźniowie z Zakładu Karnego w Nowym Sączu. Ludzi wspiera ciężki sprzęt. Mieszkańcy pobliskich domów wylegli na brzeg.

Od lat interpelujący o budowę wałów nad Kamienicą radny miejski Artur Czernecki dziękuje ratownikom. Ludzie złorzeczą władzy. - Dlaczego po trzech przelaniach się wody przez nadbrzeżne groble nie za brano się za zbudowanie sol i d nyc h obwałowań? - pyta Barbara Migacz. - Teraz strażacy męczą się z workami z piachem dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed laty za ofiarność dziękowali im ówczesny premier Buzek i minister Biernacki. Wtedy dostojnicy zapewniali, że Kamienica zostanie uregulowana, obwałowana. Dziś ich nie ma. Wielka woda znów jest blisko naszych domów.

Groźne Biała i Poprad

- Fatalna sytuacja jest na Białej koło Grybowa - mówi Józef Zygmunt członek Zarządu Powiatu Nowosądeckiego, odpowiedzialny za zarządzanie kryzysowe. - Do ogłoszenia alarmu powodziowego brakuje tylko trzydziestu centymetrów lecz rzeka nieustannie wzbiera - dodaje. - Wszystkie ochotnicze jednostki straży pożarnej i inne służby ratownicze są w stanie gotowości. Bardzo źle jest także w gminie Podegrodzie. Woda zmałych potoków zagraża prawie stu gospodarstwom. Gdy zajdzie konieczność, będziemy ewakuować ludzi iich dobytek.

Wczoraj chwile grozy przeżywali również mieszkańcy dzielnicy Folwark w Muszynie. Tam wielka fala nadpłynęła Popradem ze słowackiej strony Tatr. Do obrony przed wezbranym nurtem tej rzeki musieli stanąć także mieszkańcy kilku miejscowości w gminach: Muszyna, Piwniczna i Stary Sącz. Po południu także Dunajec w Nowym Sączu znacznie przekroczył poziom stanu ostrzegawczego. Wszędzie główny ciężar prowadzenia akcji przeciwpowodziowej i ratowniczej spoczywał na druhach z ochotniczych straży pożarnych. - W dwie doby spadło na Sądecczyźnie piętnaście centymetrów deszczu - wyjaśnia Ryszard Cieśla, kierownik Stacji Hydrologiczno-Meteorologicznej w Nowym Sączu. - To bardzo dużo. Z naszych wyliczeń statystycznych obejmujących drugą połowę dwudziestego wieku wynika, że średnie opady całego czerwca wynosiły niespełna jedenaście centymetrów. W prognozach nie widać zaniku opadów.

Stanisław Śmierciak

d7vorzr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7vorzr
Więcej tematów