Staranował trzy radiowozy - mężczyzna zatrzymany w Lubuskiem nie jest poszukiwanym sprawcą
Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o ucieczkę, podczas której doszło do staranowania dwóch radiowozów. 25-latek został ujęty w Międzychodzie w woj. wielkopolskim - poinformował Łukasz Kostkiewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji. Jednak jak informuje RMF FM, zatrzymany nie jest kierowcą, który staranował radiowozy i ranił troje policjantów. Trwa poszukiwanie prawdziwego sprawcy oraz jeszcze jednej osoby, która współdziałała z kierowcą. Z trojga rannych policjantów w szpitalu na obserwacji został jeden funkcjonariusz.
Poszukiwania kierowcy dostawczego volkswagena trwały od kilkunastu godzin. Pościg za nim rozpoczął się w czwartek po południu w powiecie międzyrzeckim w Lubuskiem. W trakcie pościgu zostało poszkodowanych troje policjantów.
- 25-latek został zatrzymany dzisiaj nad ranem w Międzychodzie. Niebawem zostaną przeprowadzone z jego udziałem pierwsze czynności procesowe. Na razie nie wiemy, dlaczego uciekał. Trwa ustalanie, czy pojazd, którym kierował był kradziony - powiedział rano Kostkiewicz.
Wstępnie policja stwierdziła, że zatrzymany 25-latek siedział za kierownicą busa, który w czwartek około godz. 16 nie zatrzymał się do kontroli na drodze między Trzcielem a Międzyrzeczem. Pościg za nim podjął patrol ruchu drogowego, a potem dołączyły do niego kolejne radiowozy.
W pewnym momencie wydawało się, że kierowca volkswagena zrezygnował z ucieczki, gdyż zatrzymał się. Wówczas z radiowozu wysiadła policjantka i chciała do niego podejść. Wtedy kierowca ruszył i uderzył w drzwi radiowozu, które uderzyły w głowę funkcjonariuszkę. Mimo to wsiadła do samochodu i kontynuowała pościg z kolegą z patrolu.
Na jednej z blokad w pobliżu Pszczewa (Lubuskie) policjanci zatarasowali jednym z aut przejazd, stając w poprzek jezdni. Kierowca volkswagena próbował przebić się przez blokadę i staranował radiowóz. Jego samochód także został uszkodzony. Wówczas mężczyzna wysiadł z rozbitego auta i uciekł do lasu.
Szukało go kilkudziesięciu policjantów z Lubuskiego i Wielkopolski. Do ujęcia podejrzanego doszło w oddalonym mniej więcej o 20 km od Pszczewa Międzychodzie.
Po pościgu drogowym do szpitala trafiło troje funkcjonariuszy: policjantka i dwóch ze staranowanego na blokadzie radiowozu - jeden narzekał na ból kręgosłupa, drugi doznał urazu nogi.
- Dwie z tych osób po badaniach wróciły do domów, jedna jest jeszcze na obserwacji w szpitalu - dodał Kostkiewicz.