Stanisław Gawłowski: Julia Pitera wykona wyroki sądowe
• Sekretarz generalny PO: Julia Pitera wykona ciążące na niej wyroki sądowe
• Stanisław Gawłowski: europosłanka jest w trakcie załatwiania formalności
• Za niewykonanie prawomocnych wyroków Piterze groziło zawieszenie w Platformie
Decyzja o dalszych losach Julii Pitery w PO miała zapaść na czwartkowym posiedzeniu zarządu partii. Jak podaje RMF FM, spotkanie to się jednak nie obyło.
Pitera nie tylko nie wykonała dwóch prawomocnych wyroków, ale ostatnio unikała także kontaktów z kolegami z partii. O jej zawieszenie w prawach członka PO wnioskować miał Gawłowski. Sekretarz generalny ugrupowania zrezygnował jednak z podjęcia działań po otrzymaniu od europosłanki wiadomości, że sprawa jest w toku, a przeciąga się ze względu na "sprawy techniczne".
- To jest oczywiście kwestia nagrania filmu, wynegocjowania, umieszczenia w odpowiednich mediach swoich ogłoszeń, więc zakładam, że to jest kwestia dni najbliższych, nie odległych terminów. Łącznie z wpłatą pieniędzy zakładam, że to również jest kwestia dni - powiedział Gawłowski.
RMF FM zaznacza, że Pitera wcześniej nie dotrzymywała terminów, które na wykonanie wyroków wyznaczał jej szef PO, Grzegorz Schetyna.
12 września Julia Pitera przyznała w rozmowie z radiu RMF FM, że do dziś nie wykonała wyroków sądu sprzed 5 oraz 4 lat.
Pierwszy z tych wyroków zapadł w 2011 roku - Pitera miała przeprosić za słowa o tym, iż CBA ją podsłuchiwało i opóźniało zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca. Europosłanka PO przyznała także, że nie wykonała wyroku z 2012 roku, który nakazał jej przeproszenie PiS za to, że stwierdziła, iż radny podejrzany o pedofilię "jest w PiS". - Jak patrzę na to, co wyrabia PiS w tej chwili z sądami, to właściwie myślę sobie, że ja nie wykonałam wyroków sądów, ale to jest nic przy tym, co robi PiS - stwierdziła Pitera w RMF FM.
15 września szef PO Grzegorz Schetyna pytany na konferencji prasowej w Kielcach o sprawę Pitery powiedział, że tego dnia rozmawiał z europosłanką. - Mam z nią absolutne pełne porozumienie - te sprawy, te wszystkie kwestie, które muszą być zrealizowane, muszą być wyegzekwowane, są zakończone, lub będą zakończone w najbliższym czasie, najpóźniej w przyszłym tygodniu - deklarował wtedy przewodniczący PO.