Stanął na czerwonym świetle i... zasnął
Zatrzymał samochód na czerwonym świetle i po kolejnej zmianie świateł nie ruszał. Operator monitoringu, myśląc, że kierowca zasłabł, na miejsce wysłał policyjną załogę. Gdy funkcjonariusze podeszli do auta, okazało się, że kierowca zasnął. Dawid R. był pijany, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
26.04.2010 | aktual.: 26.04.2010 13:26
Po 4.00 nad ranem na ulicy Grójeckiej w Warszawie operator kamer monitoringu miejskiego zwrócił uwagę na volkswagena, który zatrzymał się na czerwonym świetle. Kiedy po kolejnej zmianie świateł samochód nie ruszał, pracownik monitoringu pomyślał, że kierowca zasłabł. O swoich podejrzeniach powiadomił policjantów z Ochoty.
Gdy funkcjonariusze podeszli do auta, wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. Za kierownicą spał mężczyzna, a silnik samochodu cały czas pracował. Policjanci obudzili mężczyznę i przebadali go alkomatem. Badanie wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dawid R. został zatrzymany.
W trakcie dalszych czynności znaleziono przy nim portfel z dokumentami wystawionymi na inną osobę. Śledczy przedstawili już 29-latkowi zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz kradzież dokumentów. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
NaSygnale.pl: Zadźgał nożem, bo chciała odejść