Staną przed sądem za morderstwo w rodzinie
Nawet dożywocie grozi 46-letniej
kobiecie, jej synowi i jego dwóm kolegom, którzy w lutym tego roku
w Zielonej Górze zamordowali 40-letniego mężczyznę, męża
oskarżonej. Sprawcy zakopali ciało w lesie niedaleko Czerwieńska
(Lubuskie). Akt oskarżenia przeciwko nim został skierowany do sądu
- dowiedziała się w Prokuraturze Okręgowej w
Zielonej Górze.
Morderstwo było jedną z głośniejszych spraw kryminalnych w Zielonej Górze w ciągu ostatnich lat. Przestępstwo wyszło na jaw przypadkiem w maju, gdy spacerowicze znaleźli w lesie wystające z ziemi ludzkie kończyny.
Policja i prokuratura bardzo szybko ustaliła tożsamość mężczyzny, a także sprawców tego brutalnego mordu, którymi okazali się - zdaniem śledczych - żona mężczyzny, jej 16-letni syn i jego dwóch rówieśników.
W toku śledztwa ustalono, że morderstwo zostało zaplanowane przez rodzinę ofiary. Mężczyzna był bity siekierą po głowie. Gdy stracił przytomność, sprawcy założyli mu na głowę foliowy worek. Ciało przewieźli samochodem do lasu koło oddalonego o kilkanaście kilometrów od Zielonej Góry Czerwieńska. Po wszystkim wyrzucili z domu rzeczy zamordowanego 40-latka i przeprowadzili gruntowny remont.
Prokuratura nie ujawniła motywów morderstwa, ale jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, sprawcy mieli dość terroru jaki wprowadzał w domu 40-latek.
Zielonogórski sąd, na wniosek prokuratury zdecydował, że 16-letni sprawcy zabójstwa będą odpowiadać przed sądem dla dorosłych.