Stan wyjątkowy we Francji
W nocy z wtorku na
środę, wraz z opublikowaniem w oficjalnym rządowym biuletynie,
weszła w życie wtorkowa decyzja francuskiego rządu w sprawie
wprowadzenia stanu wyjątkowego, co da władzom możliwość ogłaszania
godziny policyjnej na ogarniętych rozruchami przedmieściach.
09.11.2005 | aktual.: 09.11.2005 11:29
Jak wynika z porannych doniesień agencyjnych, trzynastej nocy zamieszek - z wtorku na środę - bandy młodych ludzi nadal wychodziły na ulice - w sumie podpalając (jak wynika z biuletynu policyjnego przedstawionego o godzinie 4.00 rano) ponad sześćset samochodów. Policja zatrzymała ponad dwieście osób. Dane te - według policji - mają świadczyć o spadku intensywności zamieszek.
W rządowym biuletynie, w którym ogłoszono decyzję o wskrzeszeniu prawa z 1955 r. z czasów wojny algierskiej o stanie wyjątkowym, przedstawiono listę departamentów, w których władze lokalne mają prawo wprowadzania takich restrykcji.
Jak podano, decyzja dotyczy 25 z 96 francuskich departamentów na kontynencie. Na pierwszym miejscu listy, publikowanej w "Journal officiel" - monitorze rządowym - wymieniono Paryż i rejon stołeczny.
Przewidziane w rządowej ustawie środki mają - w zależności od decyzji lokalnych władz - objąć także takie miasta na południu Francji jak Tuluza, Marsylia, Nicea, Awinion, Lyon i na północy Lille, Rouen, Hawr, Amiens (które zresztą jako pierwsze skorzystało w nowej ustawy), a także Strasburg na wschodzie.
Ustawa pozwala na stosowanie środków stanu wyjątkowego przez 12 dni. Jej przedłużenie wymaga zgody parlamentu.
Premier Dominique de Villepin zapowiedział, że ok. 8 tys. policjantów znajdujących się w rejonach rozruchów otrzyma wsparcie dodatkowymi siłami liczącymi 1,5 tys. ludzi.