Stan rzek coraz niższy, ale nadal niebezpieczny
Stan rze w wielu miejscach polski jest wciąż wysoki, ale stopniowo zaczyna opadać. Stany alarmowe ogłoszone w 38 stacjach są stopniowo odwoływane.
Ulewny tydzień dał się we znaki w całym kraju. Koniec porywistych burz to bardzo dobra wiadomość szczególnie dla mieszkańców południowych regionów. W wielu miejscach Polski stan rzek przekracza stan ostrzegawczy. W ostatniej dobie poziom wód opadał, jednak na południu kraju mogą występować opady, które będą stwarzały kolejne zagrożenia.
Największa niestabilność rzek występuje w województwach śląskim, małopolskim oraz podkarpackim. Z powodu opadów możliwe są tam wylewania wód, co stwarza ryzyko podtopień okolicznych pól oraz posesji.
Wędrówka wody
Na 25 stacjach na Wiśle przekroczony został stan ostrzegawczy, miejscami nawet o 200 cm. Nadmiary wodny zaczęły właśnie przesuwać się w kierunku Bałtyku, co powoduje ogłoszenie alarmów na kolejnych stacjach. Po przejściu fali sytuacja zacznie się uspokajać, a ostrzeżenia będą odwoływane.
Nieco lepiej sytuacja wygląda na Dunajcu. Jeszcze rano stan alarmowy przekroczony był w 13 stacjach. Obecnie są to 3 punkty pomiarowe, gdzie woda przekracza stan alarmowy o 22 cm. Najspokojniej jest na Odrze, gdzie w najbliższych dniach nie przewiduje się występowania podwyższonych stanów rzek.
Prognozy pogody na najbliższy weekend zapowiadają się bardzo optymistycznie. Wysokie temperatury i przede wszystkim brak opadów spowodują unormowanie stanu wód, co przyczyni się do odwoływania kolejnych ostrzeżeń. Lokalne podtopienia zaczną wysychać, a wylane rzeki wrócą do naturalnych koryt.