PolskaStan rannych po zderzeniu pociągów

Stan rannych po zderzeniu pociągów

W wypadku kolejowym, do jakiego doszło w nocy na trasie z Szamotuł do Krzyża, ucierpiało 25 osób, w tym 24 podróżnych i maszynista, który jest w stanie ciężkim. Wszyscy pozostali nie doznali poważniejszych urazów. Około drugiej w nocy ekspres ze Szczecina do Terespola zderzył się pod Wronkami ze składem towarowym.

Dyrektor Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Zbigniew Kryś poinformował, że stan rannych podróżnych jest dobry i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Część z nich została już zwolniona ze szpitali do domów.

50-letni maszynista pociągu pasażerskiego ma złamany kręgosłup i lekarze podejrzewają uszkodzenie rdzenia, ponadto ma wiele obrażeń wewnętrznych. Ze szpitala w Trzciance przewieziono go na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej do Piły.

Inni podróżni, którzy odnieśli obrażenia, zostali przewiezieni do szpitali w Szamotułach, Trzciance, Czarnkowie i Drezdenku.

Zostały uruchomione specjalne numery telefonów, pod którymi można otrzymać informacje na temat stanu zdrowia ofiar oraz komunikacji zastępczej i objazdów pociągów w tamtym rejonie.

Jak poinformowała rzecznik prasowy spółki "PKP Przewozy Regionalne" Anna Hyrlik, uruchomiono dwa punkty informacyjne: w Warszawie, pod numerem 022-524 47 45 i w Poznaniu - numer 061 - 863 57 80.

Dodatkowo czynne są telefony w szpitalach, gdzie znajdują się poszkodowani: w Czarnkowie - 067-255 20 20, w Trzciance - 067-352 32 60, w Szamotułach - 061- 292 71 00 i w Drezdenku - 095-762 05 05.

W Szamotułach przebywa trzech rannych, którzy na razie pozostaną w szpitalu na obserwacji. Do szpitala w Trzciance trafiło 9 osób. Dwie z nich zwolniono już do domów. W Czarnkowie na obserwacji pozostanie 5 spośród 8 osób przewiezionych do tamtejszego szpitala. Ze szpitala w Drezdenku zwolniono jedną osobę. Pozostałe trzy zostaną na razie pod obserwacją.

Rzecznik PKP Krzysztof Łańcucki zapewnił, że podróżni, którzy jechali ekspresem, zostaną dowiezieni na koszt kolei do Poznania i będą mogli kontynuować podróż dowolnym pociągiem w kierunku Warszawy i Terespola.

Skład osobowy ma zniszczony elektrowóz, wagon Wars i dwa wagony sypialne. Pracujący na miejscu kolejarze mówią, że większość pasażerów przebywała w tylnych wagonach, co najprawdopodobniej ocaliło im życie.

Rzecznik kolei powiedział, że trasa kolejowa między Szamotułami i Krzyżem jest zablokowana w obu kierunkach. Usuwanie skutków katastrofy może potrwać nawet kilka dni. Przez ten czas ruch będzie się odbywał objazdem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)