Stajemy w jednym szeregu z producentami śmierci
To hańba. Polska nie chce podpisać i
ratyfikować dwóch konwencji o produkcji "złej amunicji" - wytyka
"Trybuna".
10.09.2008 | aktual.: 10.09.2008 03:39
Kiedy większość krajów UE i NATO podpisała już, a teraz przygotowuje się do oficjalnego przyjęcia konwencji o zakazie produkcji, składowania i wykorzystywania amunicji kasetowej, na XVI Międzynarodowym Salonie Obronnym w Kielcach minister obrony Bogdan Klich ogląda amunicję kasetową, która od lat sieje największe spustoszenie wśród ludności cywilnej - zauważa gazeta.
W maju w irlandzkim Dublinie przygotowano projekt międzynarodowej umowy zakazującej jej produkcji, składowania i użycia. Choć uczyniło to już 110 państw, Polska nie zamierza jej podpisać. Tak jak Chiny, Rosja, czy USA. Stajemy w jednym szeregu z producentami śmierci - pisze "Trybuna".
Politycy lewicy uważają, że odmowa podpisania konwencji jest tylko potwierdzeniem odżywania trendu militarystycznego w Polsce oraz ulegania przez prawicę lobby zbrojeniowemu, które w militaryzacji widzi panaceum na wszelkie zagrożenia.